Karma rzeczywiście wraca? Najwyraźniej tak, w każdym razie w przypadku zakupów w sklepach Apple. Byli pracownicy firmy wyjawili, że zgodnie z “tajnymi” instrukcjami dla pracowników obsługi klienta, na darmowe naprawy i inne bonusy mogli liczyć ci, którzy… byli po prostu mili.
Darmowych napraw udzielano rzekomo w ramach programu “zaskocz i zachwyć”
Według doniesień byłych pracowników Apple, w firmie funkcjonował program o nazwie “surprise and delight”, czyli “zaskocz i zachwyć”. Pozwalał on pracownikom w szczególnych wypadkach wyjść poza ramy reguł dotyczących obsługi klienta, aby zwiększyć zadowolenie u kupujących.
W praktyce oznaczało to, że niektórzy klienci mogli otrzymać jakieś darmowe bonusy, na przykład darmową naprawę zalanego telefonu (czego normalnie nie obejmuje gwarancja i trzeba za to zapłacić).
Warunkiem było to, że ich zachowanie spodobało się pracownikowi. Krótko mówiąc, na benefity mogli liczyć klienci, którzy byli po prostu mili. Pracownicy mieli rzekomo limitowaną ilość takich niespodzianek, którą mogli rozdać w danym miesiącu, więc nie każdy mógł liczyć na ich otrzymanie.
Doniesienia potwierdza wielu byłych pracowników i klientów
Wszystkich tych doniesień nie należy traktować jako fakt, ponieważ nie są one oficjalnie potwierdzone, ale zdają się być dość prawdopodobne. Zgodziło się z nimi wielu byłych i obecnych pracowników sklepów Apple, sporo klientów wskazało też, że zdarzyło im się otrzymać tego typu bonusy.
Można usłyszeć wiele historii o zalanych smartfonach czy zepsutych akumulatorach w MacBookach, które zostały wymienione bez dodatkowej opłaty.
Niektórzy twierdzą jednak, że co prawda program “zaskocz i zachwyć” kiedyś obowiązywał, ale już tak nie jest i nie należy liczyć na darmową naprawę w zamian za uśmiech i kulturalne nastawienie. Można też znaleźć komentarze osób, które twierdzą, że nic takiego nigdy nie istniało.
Nie ma więc stuprocentowej zgodności odnośnie do tego, jak jest w rzeczywistości, a samo Apple raczej nie udzieli na ten temat żadnej konkretnej informacji. Co Wy o tym wszystkim sądzicie? Mieliście jakieś przejścia z serwisem Apple? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: