Nie obeszło się bez fali krytyki w związku z premierą Diablo Immortal i wszechobecnymi w grze mikropłatnościami o których pisaliśmy osobny artykuł. Nie zniechęciło to dużej części graczy, by sięgnąć po tytuł i bawić się na całego. Codzienny dochód gry wynosi około 1 miliona dolarów w czasie 24 godzin każdej doby. Pomimo sumy zaledwie 10 milionów pobrań z AppStore i Google Play gra zarabia na siebie świetnie. Nie wliczane w te statystyki są zyski wygenerowane poprzez dostarczenie produkcji graczom spędzającym więcej czasu przy komputerach osobistych. W pierwszym miesiącu od premiery zyski z tytułu liczone są w wysokości blisko 50 milionów dolarów.
W porównaniu do najlepszych tego typu produkcji ilość graczy może wydawać się dość niewielka. Mimo to, zachęceni do gry, generują ogromne dobowe zyski. Krytykowane wszechobecne mikropłatności okazują się dla Blizzarda furtką do robienia dużych pieniędzy. Pomimo dużego niezadowolenia z tego typu zagrań producenta wydanie może okazać się nawet finansowym sukcesem, o ile ta grupa pasjonatów, która chwyciła po tytuł, nie wyczerpie szybko funduszy lub nie zniechęci się koniecznością dokonywania kolejnych transakcji. Nic jednak nie wskazuje, by fani produkcji, szybko stracili zapał do gry. Sprawdź też naszą recenzję Diablo Immortal 😉
WARTO PRZECZYTAĆ: