
Mocny kandydat do gry roku. Dla wielu najwyżej oceniana gra wszechczasów. Tytuł, którego pierwsze ukończenie wymaga na spokojnie ponad 100 godzin gry. Produkcja, która po trzech latach we wczesnym dostępie wprost pęka od ilości contentu. Baldur’s Gate 3 został ukończony… w 3 minuty.
Popis speedrunnerów
Wiecie, czym jest speedrunning? To, jak nazwa wskazuje, sposób na granie polegający na przechodzeniu produkcji na czas. Skupia on całkiem sporą społeczność graczy, która swoją radość w grach odnajduje w wyszukiwaniu coraz lepszych skrótów i sposobów na przyspieszenie rozgrywki. Speedrunning ma również swoje „święto” w postaci eventu Games Done Quick. Tam dwa razy w roku można obejrzeć najciekawsze aktualnie szybkie przejścia gier, a sam event służy zbieraniu funduszy dla chorych na raka.
Żadna gra mająca swoich fanów nie zostanie pominięta w tej rywalizacji. Żadna. A biorąc pod uwagę, że w Baldur’s Gate 3 tylko na PC gra ponad 800 tysięcy osób, znalazło się wiele, które rozpoczęły ściganie w przechodzeniu gry na czas. Już początkowe wyniki były dosyć szalone: przejście gry zajmowało 10 minut. Aktualny rekord to 3:41:02. Zostało to potwierdzone na stronie zbierającej rekordy, a całość podejścia możecie zobaczyć na poniższym filmiku.
Jeżeli nie rozumiecie, co się tam dzieje, spieszę z pomocą, omijając spoilery. Słowem wstępu: jeśli was to zastanawia: wykorzystywanie bugów i glitchy jest dozwolone w speedrunningu, chociaż jest to zależne od kategorii. Opisywany rekord to kategoria „any%”, czyli jak najszybsze dojście do napisów końcowych, używając wszystkich metod. Istnieją również kategorie w stylu „100%”, czyli pełne przejście gry, lub „glitchless”, czyli bez używania bugów.
Co właśnie obejrzeliście?
Do szybkiego przejścia musicie wybrać postać Gale’a – maga z Waterdeep, który może zdetonować specjalną bombę, którą nosi w sobie. Oczywiście jej użycie jest jednorazowe, gdyż w wybuchu zginie również on. W lokacji początkowej za pomocą odpowiednio wymierzonego skoku trzeba przeskoczyć przez tekstury, żeby szybko dostać się do panelu, który kończy tutorial.
Przez większość czasu poruszacie się za pomocą wydłużonego skoku, z tego prostego powodu, że jest to szybsze, niż zwykłe bieganie. Pierwszym krokiem (skokiem) w pierwszym akcie jest dotarcie do Shadowheart (Posępne Serce w polskiej lokalizacji), przyłączenie jej do drużyny, a następnie zabicie. Jeśli uważacie, że zabijanie członków swojej drużyny jest dziwnie, to przygotujcie się na najlepsze.
Najważniejszy trik tego sposobu na szybkie przejście gry to wykorzystanie pewnego glitchu dostępnego w silniku gry. W wielkim uproszczeniu: ciało Shadowheart musicie schować do płonącej drewnianej skrzynki, która następnie „teleportuje” się na współrzędne zwoju wskrzeszenia, który został umieszczony przy przejściu do kolejnej lokacji. Gdy skrzynka ulegnie spłonięciu, wypadnie z niej ciało i uruchomi scenkę, która wskrzesza postać i pozwala jej przejść do następnej krainy, co również teleportuje do tej lokacji głównego bohatera.
Dalej jest już „z górki”. Trzeba przebiec do kolejnej lokacji, w której powtarzamy trik z ciałem i płonącą skrzynką, co pozwala się przenieść do scenki, w której pierwszy raz spotykamy głównego bossa. Potem zostaje już „tylko” poświęcenie maga… i oglądamy napisy końcowe.
Jeżeli zainteresował was speedrunning, to BG 3 ma inną ciekawą kategorię: jak najszybsze skonsumowanie romansu. Aktualny rekord to 2 minuty z groszem. Może być jednak trudny do pobicia, ponieważ niedługo NPC w Baldur’s Gate 3 będą mniej chętni do romansowania.
WARTO PRZECZYTAĆ:





