Komputery szachowe i inne boty wygrywające z ludźmi w grach, w przypadku których wykonuje się konkretne ruchy na planszy, istnieją od wielu dekad. Co jednak w przypadku gier, które opierają się na rozmowie między graczami i próbie “oszukania” drugiej strony? Meta też znalazła na nie sposób – stworzyła sztuczną inteligencję, która opanowała do perfekcji grę w Dyplomację.
AI Mety już zdominowało portal do gry w Dyplomację przez Internet
Diplomacy (Dyplomacja), jak sama nazwa wskazuje, to gra opierająca się w dużej mierze na różnego typu intrygach i podstępach. Żeby wygrać, gracze muszą prowadzić ze sobą dialog i umiejętnie targować się. Nie wystarczą umiejętności analityczne, jak np. w szachach, a potrzebne są też zdolności interpersonalne.
Cicero, sztuczna inteligencja Mety, rzekomo jest już w stanie grać w nią na “ludzkim poziomie”. Ba – radzi sobie ponadprzeciętnie dobrze. Jak twierdzi Meta, podczas gry w Dyplomację przez Internet AI osiągnęło wynik “ponad dwukrotnie wyższy niż średni wynik ludzkich graczy”.
Aktualnie Cicero plasuje się w górnym 10% osób, które rozegrały więcej niż jedną grę w Dyplomację w serwisie webDiplomacy.net, czyli w ścisłej czołówce.
Cicero może na przykład wywnioskować, że w dalszej części gry będzie potrzebował wsparcia jednego konkretnego gracza, a następnie opracować strategię, aby zdobyć przychylność tej osoby – a nawet rozpoznać ryzyko i szanse, które widzi ten gracz ze swojego szczególnego punktu widzenia – Meta
Poniżej możecie zobaczyć Cicero w akcji:
Meta stworzyła Cicero, łącząc ze sobą dwa typy sztucznej inteligencji
Osiągnięcie sukcesu w Dyplomacji wymaga przede wszystkim wspomnianych już umiejętności interpersonalnych, ale bez analitycznych też się nie obejdzie (choćby w zakresie zarządzania zasobami), więc do stworzenia Cicero Meta wykorzystała dwa różne typy modeli sztucznej inteligencji.
Pierwsza grupa to modele AI do strategicznego rozumowania (podobne do AlphaGo, dzięki któremu w 2015 roku bot pokonał mistrza gry w Go Lee Sedola). Druga zaś obejmuje modele do przetwarzania języka naturalnego (tego typu, jak szeroko omawiany przez nas swego czasu GPT-3).
Jak to działa w praktyce? Podczas gry Cicero bada stan planszy i historię rozmów między graczami. Stara się przewidzieć plany innych uczestników i ustalić, jak musi postępować, aby wygrać (np. z kim wejść w przymierze). Następnie przy pomocy modelu językowego generuje dialog podobny do ludzkiego i konwersuje z innymi graczami, aby uzyskać korzystny rezultat.
Bot uczył się na treściach znalezionych w sieci
Co dość typowe dla tego typu botów, Cicero uczył się ludzkiego języka na podstawie treści znalezionych w Internecie (przy czym Meta twierdzi, że wykrywa i usuwa z zasobu danych toksyczne treści, aby nie przesiąkły do modelu).
Po wstępnym wytrenowaniu na danych z sieci, został dopracowany na podstawie 40 000 “ludzkich” rozgrywek na webDiplomacy.net. Biorąc pod uwagę jego dotychczasowe wyniki, wygląda na to, że faktycznie nauczył się przekonująco udawać człowieka.
Co o tym wszystkim sądzicie? Jak sądzicie, gdybyście zagrali taką partię w Dyplomację z Ciceronem, domyślilibyście się, że nie gracie z człowiekiem? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: