Popularny na całym świecie system Windows wkrótce zadebiutuje w najnowszej odmianie. Długo wyczekiwany Windows 11 został zapowiedziany przez amerykańskiego giganta, ale jego wymagania sprzętowe są dość wysokie. Jest jednak nadzieja…
Okazuje się, że gracze to łakomy kąsek dla złodziei. Nowy trojan o nazwie BloodyStealer, o którym zrobiło się właśnie głośno, atakuje właśnie ich. Skupia się przede wszystkim na kradzieży loginach i hasłach do kont na platformach gamingowych, takich jak Epic Store, Steam czy GOG, chociaż kradnie także inne dane.
Nowego trojana wykryto już w wielu rejonach
BloodyStealer to trojan, który poza wspomnianymi powyżej kontami do Steama, Epic Store, GOG-a kradnie także dane kart bankowych, informacje o urządzeniu, logi, pliki cookies i nie tylko. Może także wykonywać screenshoty na urządzeniu ofiary.
Odkryli go badacze firmy Kaspersky, najbardziej znanej z oferowanego przez nią oprogramowania antywirusowego. Twierdzą oni, że został już wykryty na urządzeniach użytkowników z różnych rejonów świata, w tym Europy, Ameryki Łacińskiej i Azji-Pacyfiku.
Chociaż BloodyStealer nie jest przeznaczony wyłącznie do kradzieży informacji związanych z grami, platformy, które są dla niego celem, wyraźnie wskazują na zapotrzebowanie na tego typu dane wśród cyberprzestępców – Kaspersky
Tutaj możecie zobaczyć reklamę BloodyStealera znalezioną przez badaczy Kaspersky’ego:

BloodyStealer jest sprytny – i tani
Twórcy trojana sprzedają go na forach dla hakerów za stosunkowo niewielką cenę – 10 dolarów za miesiąc użytkowania bądź 40 dolarów za “dożywotnią” licencję. Z kolei ich klienci już zaczynają handlować danymi ukradzionymi za jego pomocą.
Na sprzedaż wystawiono już m.in. zestaw 65,600 logów, podzielonych na regiony – sprzedawca życzy sobie za niego 150 dolarów. Dostępne są też pojedyncze konta i inne dane, sprzedawane za różnorodne ceny, w zależności od typu i wartości.
BloodyStealer to doskonały przykład zaawansowanego narzędzia wykorzystywanego przez cyberprzestępców do penetracji rynku gier.
Dzięki wydajnym technikom antywykrywania i atrakcyjnym cenom z pewnością wkrótce pojawi się w połączeniu z innymi rodzinami złośliwego oprogramowania – Kaspersky
Trojan jest skonstruowany w taki sposób, że ciężko zastosować wobec niego techniki inżynierii odwrotnej. Kaspersky rekomenduje w związku z tym szczególną ostrożność i ściąganie gier oraz oprogramowania tylko z pewnych źródeł, a nie np. z torrentów. Zaleca także stosowanie uwierzytelniania dwuetapowego.