Nie da się ukryć, że kryptowaluty działają pod wieloma względami w swoistej szarej strefie. Prowadzi to nie tylko do licznych oszustw względem osób prywatnych (na myśl przychodzi tutaj niedawne oszustwo z kryptowalutą inspirowaną serialem Squid Game), ale i państw, a mówiąc konkretniej – organów podatkowych. Z tego względu amerykański Kongres zdecydował się na przegłosowanie ustawy o infrastrukturze, której zapisy dotyczące opodatkowania kryptowalut zaniepokoiły wielu inwestorów.
Zgodnie z nową ustawą, transakcje kryptowalutowe powyżej 10 000 dolarów muszą być zgłaszane
Wspomniana ustawa nie skupia się tylko na kryptowalutach – to warty 1.2 bln projekt, w ramach którego ma być sfinansowana między innymi budowa nowych dróg, mostów, torów kolejowych i nie tylko. Natomiast z punktu widzenia fanów kryptowalut najważniejszy jej zapis to właśnie ten, który wprowadza nowy wymóg raportowania transakcji kryptowalutowych do amerykańskiego organu podatkowego (IRS).
Otóż, jeśli ustawa wejdzie w życie (a obecnie czeka już tylko na podpis prezydenta Bidena, co wydaje się być jedynie formalnością), kryptowaluty będą klasyfikowane jako aktywa pieniężne. Konieczne będzie raportowanie do IRS wszelkich transakcji kryptowalutowych opiewających na kwoty powyżej 10 000 dolarów.
Zdaniem jednego z kongresowych komitetów, takie rozwiązanie ma przynieść państwu zyski rzędu 28 miliardów dolarów na przestrzeni następnej dekady. Obowiązek raportowania oznacza większe wpływy z podatków, których wiele osób obracających kryptowalutami dotychczas unikało.
Pojawia się problem z definicją “pośrednika”
Przepisy dotyczą brokerów, czyli pośredników umożliwiających sprzedaż i kupno kryptowalut… ale zdaniem wielu inwestorów, są one zbyt ogólne i mogą prowadzić do konieczności raportowania transakcji m.in. przez tak zwanych “kopaczy” czy deweloperów zajmujących się tworzeniem portfeli kryptowalut. Próbowano to zmienić, ale poprawka w tym zakresie została odrzucona i ustawa została przegłosowana w dotychczasowej formie.
Raportowanie podatku od kryptowalut jest ważne, ale musi być wykonane poprawnie. Kiedy do Izby wejdzie ustawa o inwestycjach w infrastrukturę i zatrudnieniu, musimy nadać priorytet zmianie tego języka, aby wyraźnie zwolnić [od obowiązku raportowania] pośredników w blockchainie nieposiadających własności i zapewnić ochronę [ich] swobód obywatelskich – list kongresowego Klubu Blockchain z sierpnia 2021
Kiedy ustawa już zostanie podpisana, przy obecnym braku precyzji ostateczna decyzja odnośnie do interpretacji przepisów będzie należała do Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych. Obecnie jego przedstawiciel sygnalizował, że Departament nie będzie próbował egzekwować raportowania transakcji od deweloperów i “kopaczy””, ale nie powiedziane, że kiedyś się to nie zmieni.
Dlatego też organizacje pozarządowe zajmujące się tematyką kryptowalut, takie jak Coin Center, planują podejmować działania mające prowadzić do powstania bardziej trwałych ustaleń w tym zakresie.
Nie tylko drogi i kryptowaluty, ale też m.in. Internet i stacje ładowania samochodów elektrycznych
Jak wspomniano wcześniej, historyczna ustawa o infrastrukturze jest bardzo rozbudowana. Poza zapisami dotyczącymi budowy dróg, mostów i kolei, a także zmianami w zakresie opodatkowania kryptowalut, można wymienić jeszcze kilka innych ciekawych fragmentów.
Między innymi zdecydowano się przeznaczyć 65 miliardów dolarów na podłączenie każdego amerykańskiego gospodarstwa domowego do szybkiego łącza szerokopasmowego na przestrzeni najbliższych 10 lat. Dodatkowo, wydzielono 7,5 miliarda dolarów na pół miliona stacji ładowania pojazdów elektrycznych.
Co o tym wszystkim sądzicie? Czy Waszym zdaniem amerykański Kongres zrobił tą ustawą (a konkretnie zapisami dotyczącymi kryptowalut) krok w dobrą stronę, czy też niekoniecznie? Śmiało dzielcie się swoimi przemyśleniami w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ:
Sieć P2P – co to znaczy i jakie ma zastosowanie?
Dekodowanie Kryptowalut: Kluczowi Gracze na Rynku
Bybit – recenzja giełdy kryptowalut