Laptopy gamingowe to coraz prężniej rozwijający się rynek, na którym można znaleźć wiele naprawdę ciekawych modeli. Tym razem w nasze ręce wpadł Acer Predator Helios 300 w naprawdę imponującej konfiguracji, którego cena niektórych może przyprawiać o zawroty głowy.
Naszą recenzję przygotowaliśmy z myślą o najbardziej wymagających graczach, dlatego też, poza dokładnym omówieniem designu, specyfikacji i funkcjonalności tego laptopa, nie zabraknie w niej oczywiście również benchmarków, które pozwolą rzetelnie ocenić jego wydajność w grach i nie tylko. Zapraszamy!
Acer Predator Helios 300 – specyfikacja
Recenzja laptopa Acer Predator Helios 300 musi oczywiście zacząć się od wymienienia jego pełnej specyfikacji, tym bardziej, że jest ona naprawdę imponująca. Prezentuje się ona następująco:
- Wyświetlacz: 15,6” IPS (1920×1080)
- Częstotliwość odświeżania ekranu: 240 Hz (opóźnienie 3 ms)
- Procesor: Intel i7-10750H 60 GHz (5GHz w trybie Turbo)
- Karta graficzna: Nvidia GeForce RTX 2070 Max-Q 8GB GDDR6
- Pamięć RAM: 32GB DDR4 SDRAM
- Dysk: 1TB SSD Western Digital WDC PC SN730 SDBQNTY-1T00-1014.
Laptop wyposażony jest w 3 wejścia USB 3.2 typu A gen 1, jedno USB 3.2 typu C gen 2, gniazdo mini jack, a także gniazda RJ45 (Gigabit Ethernet), HDMI 2.0 oraz mini DisplayPort 1.4. Nie posiada wejścia na karty SD ani napędu optycznego. Wszystkie porty ulokowane są po bokach urządzenia, poza wejściem zasilania (które, co ciekawe, w starszych wersjach tego modelu też było usytuowane po boku).
Predator Helios 300 posiada specjalny tryb Turbo, dzięki któremu możliwe jest wykorzystanie dodatkowych zasobów obliczeniowych i osiągnięcie jeszcze większej wydajności. Wraz z włączeniem trybu Turbo włączana jest też, aby ochronić sprzęt przed przegraniem, maksymalna prędkość wentylatorów.
Cena laptopa Acer Predator Helios 300
Jeśli wpiszecie w Google „Acer Predator Helios 300 cena”, wyskoczą Wam bardzo różnorodne wyniki. Jest tak dlatego, że, podobnie jak w przypadku innych serii laptopów gamingowych różnych producentów, Heliosa 300 sprzedaje się w bardzo różnorodnych konfiguracjach, które potrafią mocno różnic się ceną.
Heliosy 300, oczywiście o słabszych parametrach, można kupić już za 5000-6000 złotych. Laptop będzie wyglądał podobnie lub tak samo, jak ten omawiany w tej recenzji, ale będzie miał inne wnętrze. Ten model, który trafił w nasze ręce, kosztuje około 8500 złotych, w zależności od sklepu. Jest to jeden z droższych Heliosów 300 dostępnych obecnie na rynku.
Acer Predator Helios 300 – wydajność
Laptopa Helios Predator 300 przetestowaliśmy za pomocą kilku różnych programów, aby wyniki były jak najbardziej wiarygodne. Użyliśmy 3D Marka, UsrBenchmarka, Geekbencha, a także CrystalDiskMarka do testów samego dysku. Wszystkie benchmarki przeprowadziliśmy dwukrotnie, raz w trybie normalnym i drugi raz w trybie Turbo.
Benchmarki ogólne
W pierwszej kolejności chcielibyśmy zaprezentować wyniki benchmarku 3DMarka, a konkretnie testu TimeSpy. Na górze możecie zobaczyć wynik w trybie normalnym, na dole w trybie Turbo.
Jak widać, wynik testu był całkiem niezły, zwłaszcza, jeśli chodzi o kartę graficzną. Włączenie trybu Turbo wyraźnie poprawiło rezultaty.
To z kolei wyniki testu UserBenchmarkiem, w pierwszej kolejności w trybie normalnym:
To zaś wyniki w trybie Turbo – również zanotowano tutaj pewne wzrosty. Warto zauważyć, że szczególnie dobrze w teście poradził sobie dysk.
Jeśli zaś chodzi o Geekbencha, to wyniki testów CPU są następujące (najpierw wyniki w trybie normalnym, potem Turbo):
To z kolei wyniki testów GPU, najpierw w trybie normalnym, potem Turbo:
Benchmark dysku
Dysk Heliosa 300 wypadł tak dobrze w poprzednich benchmarkach, że musieliśmy przetestować go również osobno. Jest to dysk 1TB SSD Western Digital WDC PC SN730 SDBQNTY-1T00-1014. Pierwsze są wyniki w trybie zwykłym, drugie w trybie Turbo.
Benchmarki benchmarkami, ale jak Helios 300 sprawdza się w grach?
Laptopa Acer Predator Helios wypróbowaliśmy w wielu grach, począwszy od gier indie, po kilkuletnie gry AAA, po najważniejsze premiery kilku ostatnich miesięcy. Nikogo raczej nie zdziwi fakt, że w tych dwóch pierwszych kategoriach laptop radził sobie wyśmienicie, nie łapiąc żadnej zadyszki i imponując wysokimi wskaźnikami FPS-ów.
Jeśli zaś chodzi o niedawne premiery, to chcielibyśmy pochylić się konkretnie nad dwoma tytułami: Cyberpunkiem 2077 i Assassin’s Creed Valhalla, które miały premierę pod koniec zeszłego roku.
Cyberpunk nie jest być może idealną grą do benchmarków, jako że czekają ją jeszcze długie miesiące łatek i optymalizacji, natomiast jest to pozycja dość wymagająca sprzętowo, która przy odpowiedniej specyfikacji urządzenia potrafi być naprawdę piękna i z pewnością wiele graczy jest ciekawych, jak taki laptop sobie z tym tytułem poradzi.
Przy grafice ustawionej na ultra, a także Ray Tracingiem na poziomie ultra, można liczyć na między 40-50 klatek na sekundę. Jest dość stabilnie, w tym również w momentach walki i nie zanotowaliśmy dużych spadków. Włączenie trybu Turbo pozwala na zyskanie kilku dodatkowych FPS-ów, aczkolwiek różnica nie jest ogromna.
Valhalla to zaś gra, która raczej nie powinna palić nawet kilkuletnich urządzeń, ale, jeśli chcemy komfortowo grać na najwyższych ustawieniach graficznych, również byle ziemniak nam nie wystarczy, a potrzebujemy solidnego sprzętu. W tym przypadku Predator Helios 300 sprawdził się jeszcze lepiej, niż w przypadku Cyberpunka 2077, ale nie jest to pewnie dla Was dużym zaskoczeniem.
Na ustawieniach graficznych ultra wysokich można liczyć na stabilne 55-60 klatek w trybie normalnym. W trybie Turbo jest oczywiście lepiej, a mianowicie około 65-70 klatek, momentami nawet do 80. Trzeba natomiast wskazać, że podczas gdy CPU nie jest przy takich ustawieniach obciążone w 50-60%, z GPU wyciskane są ostatnie soki (obciążenie wynosi ponad 90%).
Na podstawie powyższych wyników, można zaryzykować stwierdzenie, że kupując tego laptopa, zapewniamy sobie możliwość komfortowego grania na najwyższych lub niemal najwyższych ustawieniach graficznych nawet w najbardziej wymagających grach AAA jeszcze przez co najmniej jakiś czas.
Ekran to poezja
Każdy, kto miał okazję przeskoczyć z ekranu 60 Hz do ekranu 144 Hz czy lepszego wie, jak dużą robi to różnicę. Obecnie monitory z zadowalającą częstotliwością odświeżania znacząco potaniały, ale wiele nawet stosunkowo drogich laptopów gamingowych wciąż oferuje jedynie 60 Hz. Na szczęście nie dość, że w tym przypadku tak nie jest, to dostajemy coś znacznie lepszego.
Acer Predator Helios 300 wyposażony jest w ekran o rozdzielczości Full HD i częstotliwości odświeżania 240 Hz. Czas reakcji to tutaj 3 ms (przy wykorzystaniu funkcji Overdrive), czyli oczywiście więcej niż w przypadku większości zewnętrznych monitorów gamingowych (standardem jest już 1 ms), ale biorąc pod uwagę, że mamy tutaj do czynienia z laptopem, to tragedii nie ma.
Nie dość, że kolory są naprawdę żywe, piękne i nasycone, to jeszcze wysoka częstotliwość odświeżania zapewnia świetne odczucia podczas grania (i ogółem korzystania z laptopa). Wszystko to tym bardziej potęguje wrażenie, że mamy do czynienia ze sprzętem klasy premium.
Wysoka jakość ekranu to niestety element dość często pomijany w laptopach gamingowych. Większy nacisk (i fundusze) kładzie się z reguły na procesor czy kartę graficzną, które oczywiście również są ważne, ale, jeśli chcemy bardziej zbliżyć jakość gamingu na laptopach do jakości gamingu na PC-tach, nie można zapominać o wyświetlaczu. Tutaj o nim nie zapomniano i efekt jest świetny.
Design gamingowy, ale nie przesadnie
Design laptopa Acer Predator Helios 300 jest jednocześnie wyraźnie gamingowy i relatywnie stosowany. Jest to laptop czarny, matowy, z aluminiową obudową. Warto zauważyć, że nie widać mocno zbierającego się na nim kurzu, co bywa problemem w przypadku niektórych czarnych laptopów. Jednocześnie bardzo mocno widoczne są na klapie, ale też na touchpadzie i jego okolicach odciski palców użytkownika.
Z tyłu postawiono na niewielkie logo Predatora w kolorze niebieskim, które estetycznie, ale niezbyt mocno podświetla się po włączeniu urządzenia, a także elementy ozdobne po obu bokach. Wygląda to naprawdę ładnie, ale nieszczególnie ostentacyjnie, przez co wydaje nam się, że ten model można byłoby bez żadnego wstydu zabrać ze sobą do biura.
Warto zwrócić uwagę także na rzucające się w oczy „ścięte” brzegi laptopa. Dodaje mu to delikatnego pazura i sprawia, że wygląda on ciekawie i odróżnia się od wielu podobnych urządzeń. Ciekawym akcentem są także niebieskie wykończenia po bokach dolnej części laptopa.
Laptop nie należy do ciężkich (waży zaledwie niecałe 3 kilogramy) i jest bardzo poręczny, więc z powodzeniem można zabrać go ze sobą w podróż. Plusem jest także to, że zasilacz nie jest ogromny, więc też nie zajmuje bardzo dużo miejsca.
Nie mogło zabraknąć podświetlenia klawiatury
Podświetlenie klawiatury to standard w przypadku większości laptopów gamingowych. W tym przypadku zrealizowano je naprawdę dobrze. Jest ono wyraźne, ale jednocześnie nie uderza mocno po oczach i nie utrudnia korzystania z klawiatury. Dobrze wygląda zarówno w ciemności, jak i w ciągu dnia, co nie jest regułą w przypadku tego typu bajerów.
Należy pochwalić szerokie możliwości personalizacji podświetlenia za pomocą programu PredatorSense, który omówimy bardziej szczegółowo w dalszej części recenzji. Podświetlenie podzielone jest na cztery pomniejsze sekcje, dla każdego z których można wybrać inny kolor podświetlenia, tworząc na przykład efekt tęczy.
Poza statycznym podświetleniem mamy także możliwość wybrania efektów dynamicznych, takich jak fala czy oddychanie. Tego typu rozwiązania wiele osób może znać chociażby z myszek Logitecha. Wygląda to ciekawie, ale mimo wszystko wydaje nam się, że takie zmieniające się non-stop oświetlenie jest zbyt rozpraszające i lepiej stosować podświetlenie statyczne.
To już jednak kwestia indywidualnych preferencji i dobrze, że takie różnorodne opcje są. Dzięki temu każdy może znaleźć rozwiązanie, które będzie najbardziej mu się podobało.
Wygodna, relatywnie cicha klawiatura
Klawisze w Acerze Predator Helios 300 wydają się dość niewielkie, zwłaszcza Enter czy Shift, ale nie ma problemu z wygodnym szybkim pisaniem czy graniem. Klawisze nie są osadzone bardzo nisko, ale też nie bardzo wysoko – postawiono tutaj na złoty środek. Z tego względu klawiatura nie należy do głośnych i charakteryzuje się relatywnie niewielką głośnością podczas użytkowania.
Warto zwrócić uwagę na obecność dwóch „nowych” klawiszy, a mianowicie klawisza Predator, ukrytego w okolicach klawiatury numerycznej, a także przycisku Turbo, włączającego wcześniej omówiony już tryb przyspieszający laptopa. Co ciekawe i dość nietypowe, do włączania laptopa wykorzystuje się nie przycisk, a zwykły klawisz, osadzony w prawym rogu klawiatury.
Mocne chłodzenie, ale i mocny hałas
W Acerze Predator Helios 300 zastosowano rzekomo rewolucyjny, nowoczesny system chłodzenia, wykorzystujący technologię AeroBlade™ 3D czwartej generacji. Faktycznie, z naszego doświadczenia wynika, że laptop nie ma problemu z przegrzewaniem się, nawet przy bardzo intensywnym i wydłużonym użytkowaniu (na przykład wielogodzinnych sesjach przy wymagających sprzętowo grach).
Jednocześnie trzeba wskazać, że wiąże się to ze sporym hałasem. Kiedy przeglądamy tylko Internet czy wykonujemy jakieś proste czynności, laptop działa niemal bezgłośnie, ale w momencie, kiedy odpalają się wentylatory, hałas jest już dość mocno słyszalny.
W normalnym trybie jest on mimo wszystko na dość akceptowalnym poziomie, ale w trybie Turbo przypomina nieco startujący odrzutowiec. Da się to znieść, grając ze słuchawkami w uszach, ale jest to mimo wszystko dość wyraźnie słyszalne nawet w takim przypadku.
Szybkie ładowanie, ale dość przeciętna wytrzymałość baterii
Od 0% do 100% laptop Acer Predator Helios 300 można naładować w niecałe 2 godziny, a konkretniej mówiąc, około godzinę i czterdzieści minut, co wydaje się całkiem niezłym wynikiem. Pojemność akumulatora litowo-jonowego zastosowanego w tym laptopie wynosi
Jeśli chodzi o to, jak długo można go użytkować na jednym naładowaniu, to wiele tutaj oczywiście zależy od intensywności, z jaką będziemy z niego korzystać. Przy typowych, „lekkich” zastosowaniach (edytowanie plików tekstowych etc.) z wyłączonym Wi-Fi możemy mówić o 5-6 godzinach pracy na baterii, z włączonym WiF- 3-4 godziny, jeśli zaś zdecydujemy się na granie w wymagające gry, laptop rozładuje się w około 2 godziny.
Niestety nie ma opcji zakrycia kamery
Laptop jest oczywiście wyposażony w kamerę, umieszczoną na szczęście nad wyświetlaczem (w przeciwieństwie do na przykład recenzowanego przez nas swego czasu Lenovo Legiona, w którym była ona pod wyświetlaczem, co okazywało się bardzo irytujące).
Niestety, co ciekawe, nie ma wbudowanej zaślepki do kamery, którą można na nią nasunąć. Biorąc pod uwagę cenę tego laptopa, jest to co najmniej dziwne. Można oczywiście dokupić taką zaślepkę osobno już za kilkanaście złotych, ale można by oczekiwać, że będzie ona zintegrowana z laptopem.
PredatorSense – program bardzo użyteczny
PredatorSense jest tak ważnym programem, że aż, jak już wspomniano, zasłużył na własny, dedykowany przycisk na klawiaturze tego laptopa. Nie tylko pozwala edytować podświetlenie klawiatury, ale ma także wiele innych przydatnych funkcji.
Można za jego pomocą między innymi sterować chłodzeniem, wyłączyć grafikę Predatora pojawiającą się przy włączaniu laptopa, zarządzać trybami Acer Harmony, włączyć przetaktowanie procesora, sprawdzać temperaturę i obciążenie poszczególnych komponentów i wiele więcej.
Recenzja laptopa Acer Predator Helios 300 – podsumowanie
Podejrzewamy, że po zapoznaniu się ze wszystkimi powyższymi informacjami, wiecie już, co o tym laptopie sądzimy. Acer Predator Helios 300 nie jest sprzętem idealnym, ale wszystkie zarzuty, jakie mogliśmy mu postawić, były raczej niewielkiego kalibru. Za to wielokrotnie go wychwalaliśmy w aspektach znacznie bardziej znaczących.
Oczywiście, biorąc pod uwagę cenę tego urządzenia, jakiekolwiek oceny poniżej „dobry” czy nawet „bardzo dobry” mogłyby zostać uznane za rozczarowanie. W przypadku laptopa, za którego równowartość można by kupić już nie najtragiczniejszy budżetowy używany samochód, oczekiwania musiały być wysokie.
W naszym odczuciu Predator Helios 300 w dużej mierze je spełnił i jesteśmy z tego sprzętu bardzo zadowoleni. Wydaje nam się, że powinien on zadowolić nawet najbardziej wymagających graczy laptopowych, z uwagi na fakt, że łączy on w sobie świetną wydajność, atrakcyjny wizualnie design i masę przydatnych i nowoczesnych rozwiązań typowo gamingowych.
WARTO PRZECZYTAĆ:
Intel wprowadza ich najmocniejszy procesor Core i9 do laptopów
Najlepsze laptopy do gier w 2019 roku – który wybrać?
Jak zadbać o żywotność laptopa?