Od jakiegoś czasu w Internecie pojawiają się spekulacje, że Tesla może zdecydować się na opracowanie własnego smartfona wyposażonego w autorski system operacyjny. Elon Musk został zapytany o te pogłoski i postanowił je skomentować – teraz wszystko stało się jasne.
Elon Musk wypowiedział się na temat smartfonu od Tesli
Pierwsze plotki na ten temat pojawiły się w 2022 roku, w czasie gdy Musk przejął Twittera. Wówczas głośno było o tym, że jest ryzyko, iż platforma zostanie zablokowana w sklepach mobilnych Apple i Google. Koniec końców szybko okazało się, że te doniesienia są całkowicie nieprawdziwe, ale Elon Musk zdążył zasugerować, że jeśli takie coś by nastąpiło, zacząłby myśleć o stworzeniu alternatywy dla dominujących systemów operacyjnych.
Teraz ten temat ponownie powrócił, ale wszystko wskazuje na to, że chociaż pewnie nie brakowałoby zainteresowanych zakupem telefonu od Tesli, nie mamy co liczyć na to, że w najbliższym czasie takie urządzenie pojawi się na rynku.
Smartfonów od Tesli nie będzie. Przynajmniej na razie
Miliarder wyraźnie podkreślił, że aktualnie nie ma w planach tworzenia takiego produktu, bo zwyczajnie nie widzi takiej potrzeby. Swoją wypowiedź uzupełnił o dodatkowy komentarz:
„Nasze oprogramowanie bazuje na Linuksie, jednak wiele kodu stworzyliśmy samodzielnie. Dzięki temu jesteśmy w o wiele lepszej pozycji niż inne firmy, aby opracować smartfon, który nie korzysta ani z Androida, ani z iOS.
Jednak na ten moment nie mamy takiego zamiaru, dopóki nie pojawi się taka konieczność. Jeśli Apple lub Google zaczną podejmować niekorzystne działania, wtedy stworzymy własny smartfon.”
Nie ma co ukrywać, że pojawienie się na rynku smartfonów od Tesli byłoby naprawdę czymś ciekawym. Rynek smartfonów już od kilku lat właściwie nas nie zaskakuje i doskonale wiemy już, kiedy wychodzą nowe iPhone’y czy inne popularne modele. Zatem telefony od Tesli na pewno byłyby mocnym powiewem świeżości.
Co myślicie na ten temat? Kupilibyście taki smartfon od Elona Muska? Dajcie znać w komentarzach!
Źródło obrazka wyróżniającego: Bloomberg
WARTO PRZECZYTAĆ: