
Chatbot Google Bard to jeden z najgroźniejszych konkurentów ChatuGPT… jednak do tej pory dostępny był tylko dla wybranych. Podczas konferencji Google I/O 2023 ogłoszono ważne zmiany w tym zakresie. Polacy mogą jednak czuć spory niedosyt.
Bard w Polsce – póki co musimy obejść się smakiem
Dotychczas Bard działał tylko w języku angielskim i mogli z niego korzystać jedynie użytkownicy z Wielkiej Brytanii oraz USA. Chętni musieli zapisać się na listę oczekujących i czekać, aż zostanie im odblokowany dostęp do usługi.
Teraz nie tylko pojawiły się dwa dodatkowe języki (koreański i japoński), ale Bard przeszedł w fazę otwartej bety, i to w aż 180 krajach. Osoby z tych rejonów mogą zadawać botowi pytania bez opłat i bez zapisywania się na listę oczekujących, wykorzystując do tego swoje konto Google.
Jest jednak haczyk. Wśród krajów z dostępem do Barda znajdziemy zarówno nacje z Ameryki Południowej, jak i Azji, Afryki czy Pacyfiku. Wielkimi nieobecnymi są Europejczycy, w tym Polacy, Niemcy i Francuzi, z wyjątkiem Wielkiej Brytanii.
Co ciekawe, usługi nie udostępniono również w krajach, które nie należą do Unii Europejskiej, np. Czarnogórze czy Albanii. Póki co nie wiadomo, co jest tego przyczyną ani kiedy można spodziewać się rozszerzenia dostępności Barda.
Google Bard niedługo zyska nowe funkcje
W swojej obecnej formie Bard mocno przypomina ChatGPT (w wersji bez pluginów, które na razie są dostępne dla bardzo wąskiego grona użytkowników). Generuje tylko odpowiedzi tekstowe. Twórcy szykują jednak szereg zmian, które mają znacznie rozszerzyć jego możliwości.
Między innymi chatbot będzie w stanie uzupełniać swoje odpowiedzi obrazkami i zdjęciami, np. gdy zapytamy go o jakiś konkretny zabytek, Bard nam go pokaże. Dzięki współpracy z Adobe, Bard ma także zyskać funkcję generowania zupełnie nowych obrazów przy pomocy narzędzia Firefly.
Do tego nadchodzą głębsza integracja z innymi usługami Google (Gmail, Dysk i Dokumenty), tryb ciemny oraz bardziej przejrzyste wskazywanie źródeł udzielanych informacji.
Co o tym wszystkim sądzicie? Skorzystalibyście z Barda, gdyby był dostępny w Polsce, czy tego typu narzędzia nie zdołały Was jeszcze do siebie przekonać? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ:





