W dzisiejszych czasach bezpieczeństwo sieciowe jest rzeczą pierwszorzędną. Wynika to z faktu, że ogrom swoich spraw załatwiamy w sieci – czy to zakupy i powiązane z nimi płatności, bankowość internetowa, zamawianie jedzenia i rozrywka – to tylko kilka przykładów, z których korzystamy na co dzień. Nasza obecność w sieci stała się jeszcze bardziej zauważalna w ciągu ostatnich 2 lat, gdzie w zasadzie cały świat zmuszony był się zatrzymać i spędzić czas w domu – to z kolei generowało ogromny ruch na serwerach obsługujących zarówno strony z zakupami, jak również te zapewniające rozrywkę. Korzystając więc z sieci, musimy mieć świadomość o ewentualnych zagrożeniach, jakie mogą wystąpić w trakcie przeglądania internetu. Od czego zależą te zagrożenia? Po co nam w tym wszystkim VPN, a także czym jest WebRTC i jego wyciek? O tym opowiemy w poniższym artykule.
Zagrożenia w sieci i po co może nam się przydać VPN?
Samo wymienienie zagrożeń to jedno. Co bardziej istotne, przyda się wiedza, jak przed tymi zagrożeniami się chronić. Pierwszym zagrożeniem będzie korzystanie z niezabezpieczonej sieci WiFi – na przykład w galeriach, parkach i innych miejscach, w których taka sieć jest ogólnodostępna i publiczna. Z uwagi na to, że jest to sieć publiczna, gdzie nie są wymagane specjalne uwierzytelnienia hasłem – podczas korzystania z takiej sieci, użytkownik nie jest zabezpieczony praktycznie w żaden sposób – jest więc bezbronny w kontekście ataków (na przykład kradzieży danych osobowych, czy danych do logowania w banku), które mogą się wydarzyć w każdej chwili. Wystarczy kliknięcie w nietypowy link i oszuści mogą bez trudu zhakować nasze hasła, wykraść nasze dane i mówiąc kolokwialnie – narobić niezłego bałaganu. Jak tutaj może pomóc VPN?
VPN szyfruje nasze połączenie z siecią, zabezpieczając w ten sposób nasze hasła i dane. Tworzy specjalne, bezpieczne połączenie, dzięki czemu oszustom uniemożliwia się kradzież naszych danych. Sama sieć VPN ma szereg innych zalet – jak choćby korzystanie ze stron, które na przykład w danym kraju są zablokowane – zmienia bowiem nasz adres IP na adres, w którym taka treść nie jest blokowana.
WebRTC – o co chodzi i jakie może nieść za sobą zagrożenia?
Co w ogóle oznacza ten skrót? Jest to angielski skrót zwrotu Web-Real Time Communication. Znaczy to ni mniej, ni więcej komunikację w sieci w czasie rzeczywistym. A na co się to przekłada? Przekłada się to na bezpośrednie połączenie z przeglądarką, gdzie nie trzeba korzystać z serwera-pośrednika takiego połączenia. Co w takim razie przemawia za taką technologią?
- To co ludzie lubią – czyli korzystanie z takiego rozwiązania za darmo, bez żadnych opłat – niezależnie od tego, czy chcemy korzystać w domu czy w pracy.
- Jeśli denerwują cię zacinające się czaty czy streamy – WebRTC zmniejsza opóźnienia w przesyłaniu wideo czy audio, jak również ułatwia wysyłanie większych plików.
- Rozwiązanie to jest dostępne zarówno na komputerach, jak i w aplikacjach na smartfony.
WebRTC ma jeszcze więcej przydatnych funkcji, ale warto wspomnieć również o potencjalnym zagrożeniu, jakie za sobą niesie. Jakie to zagrożenie? To, co przyspiesza działanie stron – czyli bezpośrednie połączenie bez serwera pośredniego – sprawia, że ta technologia poznaje nasz prawdziwy adres IP. W przypadku tzw. wycieku WebRTC, nasz adres znany jest wszystkim, korzystającym z sieci VPN. Żeby sprawdzić, czy Twój adres IP jest zabezpieczony, w sieci dostępne są odpowiednie narzędzia, takie jak testy wycieku WebRTC. Takie testy pokażą użytkownikowi, czy nasze IP zostało zabezpieczone, czy jednak wyciekło – pamiętajmy więc o możliwości, a nawet konieczności sprawdzenia, czy nasz adres IP jest odpowiednio zabezpieczony. Tylko w ten sposób będziemy mieli możliwość ochrony przed potencjalnymi atakami ze strony oszustów, którzy niestety w dzisiejszych czasach uciekają się do różnych rozwiązań, byleby tylko zaszkodzić drugiej osobie.
WARTO PRZECZYTAĆ: