W czasie, gdy kurz nie opadł na dobre ani po premierze Diablo 4, ani po niezbyt udanym debiucie pierwszego sezonu, Blizzard zapowiedział kolejny sezon do Diablo 3. I wygląda na to, że wzbudził tym większy hype niż czymkolwiek związanym z nową grą.
Blizzard pobił niechlubny rekord na Steamie
Niezbyt dobra passa Blizzarda trwa w najlepsze. Z jednej strony Overwatch 2 trafił na Steam, gdzie pobił absolutny rekord w liczbie negatywnych recenzji. Z drugiej strony wciąż jesteśmy w okresie świeżo po premierze ich najnowszej gry. Diablo 4 to najszybciej sprzedająca się gra Blizzarda w historii, ale jej oceny nie były tak jednoznacznie pozytywne, jak mogłoby się zdawać.
Gdy początkowy pył związany z hypem po premierze opadł, okazało się, że gra ma wiele problemów. Świetnie przedstawiona fabuła nie wystarczyła dla prawdziwych fanów, którzy wiedzą, że gra w hack and slashe zaczyna się wtedy, gdy historia się kończy. Endgame loop pozostawiał jednak wiele do życzenia ze względu na to, że główny content – nightmare dungeons w połączeniu ze słabą itemizacją, zamiast wciągać, to szybko nudził.
Podobne wrażenia opisał nasz redaktor w swojej recenzji Diablo 4:
Diablo 4 nie jest złą grą, ale z drugiej strony jest „tylko” dobrą grą. Nie ma tu efektu wow, który nawet trójka miała po premierze. Da się wyczuć skonfliktowany design, który, obawiam się, może przeszkodzić pełnemu wciągnięciu się w ten tytuł.
Nawet premiera pierwszego sezonu nie pomogła wiele. Owszem, drobne zmiany rozruszały gameplay loop, ale jednocześnie osłabiono większość najlepszych buildów, co ponownie nie przyniosło uznania wśród fanów.
Tymczasem Blizzard zapowiedział nowy sezon do Diablo 3, który… jest wszystkim, czego gracze chcieli od dawna.
Sezon 29 w Diablo 3 zadebiutuje już we wrześniu!
Wydawało się, że sezon 28, który zadebiutował na początku roku, będzie ostatnim w karierze Diablo 3. Motywem przewodnim był specjalny ołtarz, który pozwalał odblokować mnóstwo przydatnych pomocnych mechanik, dzięki którym nie dość, że nasza postać była potężniejsza niż kiedykolwiek wcześniej, to sama gra była szybsza i przyjemniejsza. Dało się odczuć, że Blizzard chciał pożegnać Diablo 3 z przytupem przed premierą czwórki.
Okazało się jednak, że można dać graczom jeszcze więcej. Sezon 29, który zadebiutuje najpewniej w okolicach początku września, doda do gry wiele rzeczy, o które gracze prosili w ostatnich latach. Przede wszystkim będzie to Solo Self Found mode, czyli tryb, w którym wyłączony jest trading, a nosić można tylko te itemy, które znaleźliśmy osobiście.
Gra solo, stanie się wyzwaniem samym w sobie, a dzięki nowym leaderbordom (tablicom wyników) tylko dla tego trybu, gracze solo nie będą musieli mierzyć się z ludźmi grającymi w grupach. Dodatkowo ograniczony zostanie maksymalny poziom paragonów, który będzie wynosił 800, dzięki czemu ludzie używający botów do grindu kolejnych poziomów również nie będą mieli przewagi.
Do kompletu nowa mechanika sezonowa w postaci specjalnych riftów, nowe affixy dla potworów elitarnych (w tym wysysanie zasobu, co akurat można odebrać jako wadę) oraz dobre zmiany w balansie postaci i zestawów potworów.
Czy naprawdę nowy sezon w Diablo 3 prezentuje się lepiej niż Diablo 4? A może to połączenie nostalgii z delikatnym zawodem nową grą? Co o tym sądzicie? Wrócicie do gry w trójkę? Dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: