Seria smartfonów GT od realme to tak naprawdę świeżynka na rynku, a nie przestaje zaciekawiać nowymi propozycjami. Jakiś czas temu recenzowaliśmy dla Was flagowca dla graczy, realme GT, a później bardziej budżetowy model GT Master Edition. Teraz przychodzimy do Was z „pół-flagowcem”, realme GT Neo 2, który pod względem wydajności plasuje się między swoimi dwoma starszymi braćmi.

Zmiany względem pierwszego Neo nie są tylko kosmetyczne, a naprawdę rozległe. Parząc po samych specyfikacjach, Neo 2 ma między innymi lepszą baterię, wyświetlacz i procesor względem poprzednika. Czy wszystko to sprawiło, że warto się tym modelem zainteresować? Wszystkiego dowiecie się z naszej recenzji. Zapraszamy!

realme GT Neo 2 – specyfikacja

specyfikacja realme gt neo 2

Specyfikacja realme GT NEO 2 prezentuje się następująco:

  • Ekran: AMOLED 6,62” o rozdzielczości 2400 x 1080 pikseli, 120 Hz, HDR10+,
  • Procesor: ośmiordzeniowy Snapdragon 870 3,2 GHz z Adreno 650
  • RAM: 8/12 GB
  • Pamięć wewnętrzna: 128/256 GB UFS 3.1
  • System i nakładka: Android 11 z realmeUI 2.0
  • Aparaty tylne: parat główny 64 Mpix f/1.8 + ultraszerokokątny 8 Mpix f/2.3 + makro 2 Mpix f/2.4
  • Aparat przedni: 16 Mpix f.2.5
  • 5G: tak
  • Pojemność akumulatora: 5000 mAh
  • Ładowanie: SuperDart 65W
  • Wymiary: 162,9 x 75,8 x 8,6 mm
  • Waga: 199,5 g.

W zestawie otrzymujemy wraz ze smartfonem narzędzie do wysuwania slotu na kartę SIM, ładowarkę, kabel USB-C oraz etui – tym razem nie przezroczyste, a ciemno szare (i naprawdę nieźle wykonane).

zestaw

Cena realme GT NEO 2

W sprzedaży dostępne są dwa warianty realme GT NEO 2, a ich ceny prezentują się następująco:

  • 8/128 GB – 2099 złotych
  • 12/256 GB – 2299 złotych.

Pierwszy z nich można kupić w wersji czarnej (NEO Black) lub niebieskiej (NEO Blue). My przetestowaliśmy dla Was właśnie model niebieski.

Z kolei wariant 12/256GB jest dostępny w sprzedaży również w wersji czarnej, a do tego także zielonej (NEO Green).

Prosty, ale estetyczny design

Można powiedzieć, że co nowy smartfon od realme, to zupełnie inny pomysł na design. W GT mieliśmy sportowy pasek, w Master Edition wegańską skórę (chociaż my akurat testowaliśmy wersję z tyłem bardziej klasycznym).

W przypadku GT Neo 2 postawiono na rozwiązanie hybrydowe. Dwie wersje kolorystyczne, czarna i niebieska, mają dość klasyczne designy. Ot, gładki szklany tył w jednym kolorze, który ładnie mieni się pod słońce.

Jest zmatowiony, więc nie zbiera odcisków tak mocno, jak niektóre inne „plecki” szklane. Wygląda to bardzo estetycznie, a przy tym minimalistycznie, więc fani ładnych, prostych designów powinni być zadowoleni.

tyl

Ci, który wolą coś bardziej nietypowego, mogą postawić na wersję zieloną (a mówić dokładniej, limonkową), która nie tylko wyróżnia się samym kolorem, ale też czarnym pionowym paskiem przypominającym flagowy model GT.

Wracając jeszcze na chwilę do tyłu wersji niebieskiej, w jej lewym górnym rogu znajdziemy wysepkę z aparatami, posiadającą efekt lustra. To jedna z ładniejszych wysepek na aparaty, jakie zdarzyło nam się oglądać w ostatnim czasie, chociaż o oczywiście kwestia gustu.

wysepka

Sam sprzęt jest nieco cięższy niż pierwsze Neo (199,5 g), ma też ogółem dość duże wymiary, ale mimo wszystko wygodnie trzyma się go w dłoni. Robotę robią delikatnie zakrzywione brzegi, dzięki którym chwyt jest pewniejszy i bardziej komfortowy.

Po lewej stronie obudowy znajdziemy osobne, dość wąskie przyciski do zmiany głośności, kolorystycznie wtapiające się w obudowę.

przycisk 1

Po prawej z kolei umieszczono przycisk włączania o ciekawej, delikatnie chropowatej fakturze.

przyciski 2

Co ciekawe, wejście na kartę SIM jest nie na którymś z boków, ale na dole obudowy. Tam też znajdziemy port USB-C, głośnik i mikrofon. U góry umieszczono kolejny mikrofon, a nad samym ekranem – jeszcze jeden głośnik.

porty

Solidny, duży wyświetlacz od Samsunga

realme GT Neo 2 posiada wyświetlacz AMOLED o przekątnej 6,62” i rozdzielczości 2400×1080 pikseli, obsługujący HDR10+. Jest to wyświetlacz Samsunga, co samo w sobie zwiastowało wysoką jakość – i faktycznie nie ma na co narzekać. Jest ostro, żywo, czernie są doskonałe (to w końcu AMOLED). Kątom widzenia też nie sposób nic zarzucić, pozwalają bowiem na wygodne odczytywanie treści z ekranu w naprawdę różnych pozycjach.

Częstotliwość odświeżenia na poziomie 120 Hz to świetna sprawa, która znacznie uprzyjemnia m.in. scrollowanie po ustawieniach. W razie potrzeby można też przejść na tryb 60 Hz lub automatyczny wybór, jeśli komuś aż tak na tym nie zależy, a chciałby wydłużyć czas pracy na baterii.

Sam ekran jest płaski, ma natomiast obok siebie wąskie czarne ramki, po czym drugie, szersze ramki schodzące na bok. Jednocześnie stosunek ekranu do frontu smartfona to 92,6%, więc nie ma tragedii i mimo tego ekran jest naprawdę spory. W jego lewym górnym rogu znajdziemy przedni aparat typu punch hole.

Trzeba też zwrócić uwagę na wysoką jasność maksymalną (1300 nitów – jak dobrze się to sprawdza dowiemy się tak naprawdę dopiero w lato, ale wydaje się faktycznie być nieźle) i sampling, sięgający 600 Hz. W GT Neo 2 zdecydowano się na szkło Gorilla Glass 5, co powinno zapewnić mu sporą wytrzymałość. Od siebie producent dorzuca też fabrycznie nałożoną folię ochronną i zdaje się ona wzorowo spełniać swoją rolę, więc nie ma potrzeby od razu ruszać do sklepu po inną folię i ją wymieniać.

Sporo opcji personalizacji ekranu

Nawet, jeśli ktoś nie jest do końca zadowolony z tego, co widzi na ekranie prosto po wyjęciu smartfona z pudełka, nie ma problemu – jest tyle opcji personalizacji, że z pewnością zdoła dopasować wszystko do swoich preferencji.

Wspomnieliśmy już o opcji zmiany częstotliwości odświeżania ekranu. Jest też dedykowany tryb światła niebieskiego, który ma zapewnić większy komfort oczu. Jeśli ktoś sporo korzysta z telefonu w ciągu dnia, warto z niego korzystać.

Możemy też przeskakiwać między różnymi trybami temperatury kolorów. Nam odpowiadała domyślna, która jest dość uniwersalna, ale to już kwestia gustu – poza domyślną mamy do wyboru też zimniejszą i cieplejszą. Oprócz tego udostępniono użytkownikom też trzy tryby kolorów (żywy, delikatny, olśniewający) oraz korektor kolorów wideo i opcję wyostrzania wideo.tryby kolorow

Naprawdę dobra wydajność

Ponadprzeciętna wydajność to coś, co można kojarzyć chociażby ze smartfona realme GT. Neo 2 to nie ta sama półka, ale wciąż w swojej kategorii cenowej prezentuje się bardzo dobre. Jest ku temu wiele powodów.

Pierwszy z nich to ośmiordzeniowy procesor Snapdragon 870 3,2 GHz z grafiką Adreno 650 – nie aż tak mocny, jak flagowy 888 5G, ale wciąż bardzo solidny (i mniej się grzeje). Jak znalazł nie tylko do zwykłego użytkowania, ale również do gier, nawet tych bardziej wymagających.

Skoro o grzaniu mowa – ogólnie smartfon ten nie grzeje się mocno, nawet przy dużym obciążeniu, dzięki układowi chłodzącemu Stainless Steel VC Plus, w którym wykorzystano komorę parową. Jako ciekawostkę można dodać, że wykorzystuje on specjalny żel z drobinkami diamentu (Diamond Thermal Gel). W praktyce przekłada się to na fakt, że podczas grania nie będą nas parzyły ręce. Jasne, smartfon zrobi się ciepły, ale nie przesadnie.

Producent zdecydował się na czterokanałową pamięć RAM LPDDR4x 2133 MHz. Zależnie od wariantu, jest jej 8GB lub 12GB, przy czy możliwe jest też jej rozszerzenie z wykorzystaniem funkcji DRE (Dynamic RAM Expansion) z poziomu systemu.

W przypadku testowanego przez nas modelu 8/128 GB obsługiwane jest rozszerzenie o 5 GB (do 13 GB) – i faktycznie jest ono odczuwalne. Droższa wersja 12/256 GB pozwala z kolei na rozszerzenie o 7 GB (do 19 GB). Szybka wewnętrzna pamięć ROM (UFS 3.1) też ma spore znaczenie.

Aparaty adekwatne do ceny

Smartfony realme to zwykle demony prędkości i nie inaczej jest w tym wypadku, ale w zakresie foto-wideo nie królują. Tak jest też tym razem, chociaż też nie można powiedzieć, aby były poniżej poziomu typowego dla smartfonów z tej półki cenowej, a więc około 2000 złotych.

Aparaty tylne

Jeśli chodzi o aparaty tylne, to mamy tutaj przede wszystkim aparat główny 64 MP, f/1.8 (1/1.72”, 0.8 um, 78.6°) PDAF, z sensorem Samsung GW1 (S5KGW1SP03). Można powiedzieć, że jest on trochę losowy.

Czasami „z marszu” zrobi bardzo dobre zdjęcie, czasami trzeba pokombinować. Dużą robotę robi tryb sztucznej inteligencji, który znacznie ożywia kolory względem zdjęć standardowych, bez AI.

W dzień zdjęcia są dzięki niemu soczyste, wręcz aż nieco za bardzo. Ciężko też narzekać na ich ostrość. Szczególnie dobrze wychodzą zdjęcia z rozmazanym tłem. Nie jest to zapewne najlepszy aparat główny w smartfonie z tej półki cenowej, ale też pewnie nie najgorszy – ot, robi swoje i tyle.

domek

W nocy jest trochę gorzej, ale też nie ma jakichś ogromnych problemów z szumami, zdjęcia nie wytracają też ogromnej ilości detali. O ile oczywiście robimy je w trybie nocnym (lub zwykłym z AI, ponieważ efekty będą tu prawie identyczne), a nie zwykłym bez sztucznej inteligencji.

Z tyłu mamy także obiektyw szerokokątny 8 MP f/2.3 (1/4”, 1.12 um, 119°) FF, z sensorem Hynix Hi846. On radzi sobie gorzej niż aparat główny, zwłaszcza w nocy – ostrość jest zauważalnie niższa. Dużo jednak zależy od warunków, więc niekiedy da się też zrobić ładne zdjęcie, natomiast, jeśli ktoś jest ogromnym fanem zdjęć szerokokątnych, pewnie zauważy delikatny problem.

szeroki kat
Zdjęcie wykonane obiektywem szerokokątnym.

Ostatni tylny obiektyw to makro 2MP f/2.3 (1/5”, 1.75 um, 88.8°) FF z sensorem Omnivision OV02B10. Radzi sobie on tak, jak w większości innych smartfonów, czyli przeciętnie. Da się coś nim cyknąć, ale zazwyczaj zamiast niego lepiej użyć po prostu głównego aparatu.

macro
Zdjęcie wykonane obiektywem macro.

Aparat przedni

Aparat przedni również sprawuje się mniej więcej tak, jak można byłoby się spodziewać w aparacie z tej półki cenowej, ukierunkowanym na wydajność, a nie foto-wideo. Wystarczy, żeby zrobić przyzwoite selfie na social media, ale czasami za pierwszym razem efekt może być nieco rozmazany i trzeba próbować ponownie.

Na plus trzeba ocenić całkiem skuteczne narzędzia do „upiększania” selfie przed wykonaniem. Do wyboru jest sporo opcji i każdą z nich można spersonalizować, żeby otrzymać pożądany efekt, czy to bardziej naturalny, czy mniej. Mamy też do wyboru takie opcje, jak portret bokeh czy widok panoramiczny.

Wideo

Co ciekawe, realme GT Neo 2 oferuje nagrywanie w rozdzielczości 4K w 60 klatkach na sekundę (oczywiście aparatem tylnym) i faktycznie prezentuje się to całkiem nieźle. Stabilizacja nie powala i raczej efekt nie zadowoli profesjonalnych vlogerów, ale jeśli chcemy nagrywać filmiki na własny użytek czy też na bardziej amatorskie social media – czemu nie.

Z przodu nagrania też są akceptowalne, natomiast można nagrywać maksymalne w 1080p w 30 klatkach na sekundę, więc płynność jest zauważalnie mniejsza. Po włączeniu efektów upiększania automatycznie przechodzimy na 720p w 30 klatkach na sekundę.

Duża pojemność i szybkie ładowanie

realme GT Neo 2 posiada akumulator o imponującej pojemności 5000 mAh. W praktyce oznacza to, że jedno naładowanie powinno spokojnie wystarczyć na dzień-półtora typowego użytkowania. Przy testach symulujących zwykłe użytkowanie wieczorem zawsze zostawało nam jeszcze kilkadziesiąt procent baterii, więc jak na współczesny smartfon nie jest źle.

Oczywiście, wiele zależy od tego, co będziemy robić i jakie ustawienia wybierzemy. Częstotliwość odświeżania ekranu 120 Hz daje piękne efekty, ale swoje robi, jeśli chodzi o skrócanie czasu pracy na jednym naładowaniu. Jeśli wyłączymy tę opcję, możemy całkiem znacząco wydłużyć czas działania.

Technologia szybkiego ładowania Dart Charge 65W sprawia, że przy użyciu dołączonej do zestawu ładowarki możemy naładować sprzęt od zera do stu w około 35 minut. Warto dodać, że Neo 2 nie obsługuje ładowania bezprzewodowego.

Są wszystkie najważniejsze moduły, brakuje kilku drobiazgów

Technologicznie GT Neo 2 nie odstaje od aktualnych standardów. Mamy tutaj GPS, Glonass, Beidou, Galileo, WiFi 802.11 a/b/g/n/ac/ax, Bluetootha 5.2, NFC i łączność 5G. Wszystkie z tych modułów sprawują się bez zarzutów.

Jest także dual SIM, ale niestety tacka na karty nie zawiera już miejsca na pamięć wewnętrzną. 128GB czy też 256GB w droższej wersji to nie jest mało, więc wielu osobom powinno wystarczyć, ale warto zwrócić na to uwagę.

Kolejny nieobecny to port mini-jack do słuchawek. Był w poprzednich smartfonach serii, teraz zniknął. Czemu? Cóż, producent musiał czegoś się pozbyć, aby zmieścić wszystko w środku, w szczególności nowoczesny system chłodzenia.

Biorąc pod uwagę, że chłodzenie działa lepiej niż w innych modelach z serii, to wydaje nam się, że ta wymiana jest na plus, chyba że ktoś jest wielkim fanem słuchawek przewodowych – natomiast w takiej sytuacji można po prostu zastosować przejściówkę USB-C -> mini-jack. Uniemożliwia to słuchanie po kablu podczas ładowania, ale w pozostałych sytuacjach się sprawdza.

Błyskawiczne odblokowywanie biometrią

realme GT Neo 2 posiada czytnik linii papilarnych pod ekranem. Zamontowano go w optymalnym miejscu i bardzo łatwo i intuicyjnie dosięga się go kciukiem (w niektórych smartfonach umieszcza się czytniki naszym zdaniem za wysoko).

Jeśli chodzi o skuteczność, to byliśmy pod dużym wrażeniem. Urządzenie odblokowywało się naprawdę błyskawicznie i praktycznie bezbłędnie. Mowa tutaj o użytkowaniu go z fabryczną folią zabezpieczającą. Jeśli ktoś potem zamieni ją na grubsze szkło, możliwe, że będzie nieco inaczej, natomiast „z pudełka” odblokowywanie odciskiem palca to bajka.

Jest też odblokowywanie twarzą, aczkolwiek to dość prosty system wykorzystujący przedni aparat, więc mimo wszystko ze względów bezpieczeństwa byśmy je odradzali. Z obowiązku dziennikarskiego trzeba jednak wspomnieć, że jest ono również szybkie i skuteczne (szczególnie przy przyzwoitym oświetleniu) – i też mimo tego prostego systemu nie takie zupełnie łatwe do oszukania.

Poprawne głośniki i mikrofony

Jeśli chodzi o jakość rozmów, to jest jak najbardziej poprawnie. W urządzeniu zastosowano dwa mikrofony z obsługą redukcji szumów i podczas rozmów nie ma problemu z tym, żeby posiadacza GT Neo 2 zrozumieć, nawet, gdy przebywa on np. w komunikacji miejskiej.

W zakresie głośników można powiedzieć, że są typowe dla tej półki cenowej. To więc akceptowalne głośniki stereo, które grają dostatecznie głośno i nie sprawiają, że uszy krwawią, ale na wyczuwalne basy czy inne bajery nie możemy za bardzo liczyć.

Tradycyjnie czysta, przejrzysta nakładka

O nakładkach realme na system Android rozwodziliśmy się już nieraz, ale warto tutaj skrótowo odnieść się konkretnie do GT Neo 2. realme UI 2.0 charakteryzuje się dużą przejrzystością, łatwo jest znaleźć w ustawieniach to, czego akurat potrzebujemy.

Użytkownik dostaje sporo opcji personalizacji, ale jednocześnie sprzęt nie jest zapchany niepotrzebnymi rzeczami.

personalizacja

Dostępny jest między innymi tryb Always on Display, czyli tryb zawsze włączonego ekranu, pozwalający spersonalizować, co się na tym ekranie znajdzie.

always on display

Aktualnie GT Neo 2 śmiga na Androidzie 11, ale bez obaw jest przewidziana w przyszłości aktualizacja do Androida 12.

Recenzja realme GT Neo 2 – podsumowanie

Nie da się ukryć, że realme GT Neo 2 jest realnie znacznie lepszym smartfonem niż jego poprzednia wersja, czyli GT Neo. To estetyczny i całkiem mocny „pół-flagowiec”, który może swobodnie konkurować z takimi urządzeniami, jak chociażby Xiaomi 11T 5G czy OnePlus Nord 2 5G. Idealnie sprawdzi się zarówno do zwykłego użytkowania, jak i nawet do grania w bardziej wymagające tytuły.

Jeśli dodamy do tego efektywne chłodzenie, wychodzi nam ciekawe urządzenie ze średniej-wyższej półki. Ma oczywiście swoje wady, takie jak przede wszystkim brak slotu na kartę SD i wejścia mini-jack na słuchawki, ale niestety takie kompromisy były konieczne, aby m.in. zapewnić sprawne odprowadzanie ciepła.

Jak na tę cenę, to mimo wszystko i tak sprzęt świetny. W zależności od tego, jak bardzo komuś zależy na zdjęciach i wspomnianych przed chwilą drobnostkach, można nawet określić go mianem najlepszego smartfona do 2000 złotych.

WARTO PRZECZYTAĆ:

realme ces 2024 Realme 12 Pro i Realme 12 Pro+ zaprezentowane. Będzie również nowy slogan!
Podczas trwających targów CES 2024 dowiadujemy się o wielu nowościach. Kolejną są smartfony Realme 12 Pro i Realme 12 Pro+, których premiera ma się odbyć
jaki antywirus na androida Jaki antywirus na Androida wybrać? Sprawdź najlepsze opcje
Liczne ataki cyberprzestępców, wyłudzenia danych i oszustwa wycelowane w mniej zorientowanych użytkowników sprawiają, że w obecnych czasach warto korzystać z oprogramowania antywirusowego na wszystkich urządzeniach,
the witcher monster slayer The Witcher: Monster Slayer zadebiutuje 21 lipca na Androidzie i iOS
CD Projekt Red oficjalnie ogłosił datę premiery swojej nowej gry mobilnej w świecie Wiedźmina, The Witcher: Monster Slayer. Z tej okazji udostępniono też krótki trailer.
Udostępnij

Administrator

Redaktor naczelna TechPolska od 2019 roku. W przerwach między nabijaniem kolejnych setek godzin w Genshin Impact recenzuje każdy kawałek elektroniki, który wpadnie jej w ręce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *