
AVG to firma tworząca jeden z najpopularniejszych płatnych i darmowych programów antywirusowych na świecie o nazwie AVG Antivirus. W ofercie firmy znajdziemy też jednak wiele innych produktów, a jednym z nich jest właśnie VPN. W tej recenzji sprawdzimy, jak radzi sobie prywatna sieć od dostawcy antywirusa i podpowiemy czy AVG VPN w ogóle warto kupić.
Pierwsze wrażenia — miła niespodzianka i ciche wody
Jeszcze przed samym pobraniem AVG VPN na nasze urządzenie usługa oferuje nam bardzo miłą niespodziankę. Po wejściu na stronę producenta zauważymy bowiem baner mówiący “Testuj program za darmo przez 60 dni”. Taka oferta jest dosyć wyjątkowa w świecie VPN. Zazwyczaj producenci dają użytkownikowi możliwość testowania prywatnej sieci przez 1-2 tygodnie lub oferują miesięczną gwarancję zwrotu wszelkich kosztów przy zakupie subskrypcji trwającej więcej niż rok.
AVG nie dość, że oferuje nam 60 dni usługi w pełni za darmo (istnieje tylko konieczność podania karty), to dodatkowo mamy tutaj też 30-dniową gwarancję zwrotu pieniędzy. Za takie zachowanie AVG dostaje od nas sporego plusa, bo pozwala użytkownikowi łatwo przetestować usługę przez bardzo długi czas. Pamiętajcie tylko, że po “zakupie” 60-dniowego okresu próbnego warto przejść do ustawień konta na stronie i wyłączyć automatyczne przedłużenie subskrypcji. W ten sposób unikniemy niespodziewanych kosztów, jeśli z jakiegoś powodu VPN nie przypadnie nam do gustu.
Po pobraniu dedykowanej aplikacji na komputer i aktywowaniu subskrypcji AVG wita nas prostym interfejsem do uruchomienia i zmiany lokalizacji VPN. Po uruchomieniu usługi od razu łączy się ona z serwerem i działa poprawnie (co jak pokazuje przykład AdGuard VPN, nie jest takie oczywiste). Wszystkie odwiedzane strony ładują się bez problemu i obyło się bez zbędnego grzebania w ustawieniach ani manualnej konfiguracji VPN.
Pierwsze wrażenia z użytkowania VPN od czeskiego dostawcy antywirusa były więc, jak najbardziej pozytywne.
AVG VPN — funkcje i możliwości
Po pierwszych miłych chwilach z usługą przyszedł czas na przyjrzenie się jej nieco bliżej.
Zacznijmy od samych lokalizacji dostarczanych przez AVG. Tutaj niestety AVG VPN pokazuje swoje pierwsze słabe strony. Na liście dostępnej w aplikacji znajdziemy tylko 59 lokacji rozsianych po 36 krajach. Według AVG wszystkie one są utrzymywane przez 700 dedykowanych serwerów. Są to spore mniejsze liczby niż w przypadku usług takich jak NordVPN, czy Surfshark gdzie liczba dostępnych lokacji, krajów, jak i samych serwerów jest wielokrotnie wyższa.
Kolejny problem AVG VPN dotyczy prywatności. Firma korzysta tutaj, co prawda z klasowego, 256-bitowego szyfrowania AES, ale według regulaminu zbiera też ona logi dotyczące czasu połączenia z VPN, czy zużycia danych. Te dane są następnie przetrzymywane przez 35 dni na serwerach firmy. Nie są to oczywiście jakieś krytycznie ważne informacje i w porównaniu ze zwykłym przeglądaniem Internetu AVG VPN powinno zaoferować lepsze bezpieczeństwo oraz prywatność. Trzeba jednak pamiętać, że większość renomowanych firm w branży nie stosuje takich praktyk, więc tutaj AVG ma jeszcze trochę do poprawy.
Jeśli chodzi o funkcjonalność recenzowanego VPN w omijaniu geoblokad, to tutaj produkt sprawdza się tylko poprawnie. Podczas sprawdzenia tej opcji na serwisie Netflix, wszystko działało poprawnie i usługa streamingowa poprawnie załadowała filmy/seriale z innego państwa. W przypadku Amazon Prime Video sprawa wyglądała już znacznie gorzej, bo platforma Jeffa Bezosa od razu wykryła użycie VPN i zablokowała możliwość odtwarzania. Jeżeli zastanawiacie się, jak prawnie wygląda takie wykorzystanie prywatnej sieci, to sprawdźcie nasz artykuł czy VPN jest legalny.
Funkcje dodatkowe też nie są mocną stroną AVG VPN. W opcjach znajdziemy tutaj tylko ustawienie dotyczące zmiany protokołu VPN (dostępne są WireGuard, OpenVPN [jedynie Windows/Android] i Mimic opracowany przez zespół AVG) oraz tradycyjny Kill Switch wyłączający dostęp do Internetu po wykryciu utraty połączenia z VPN. Nie ma tutaj nawet opcji do wyłączenia danych stron/usług z działania VPN. W skrócie: jest bardzo prosto i trochę biednie.
Po zakupieniu subskrypcji AVG VPN możemy korzystać z usługi na maksymalnie 10 urządzeniach.
Szybkość działania AVG VPN
Szybkość jest kolejnym aspektem testów. AVG VPN przetestowałem zarówno w teście syntetycznym od speedtest.net, jak i w realnym użytkowaniu. Dla kontekstu poniższych wyników: moja łączność Internetowa jest oparta na usłudze światłowodowej z 300 Mb/s pobierania i 50 Mb/s wysyłania. Bez żadnego VPN testy syntetyczne na moim połączeniu pokazują ping w przedziale 4-6 MS. Bez zbędnego przedłużania, czas na wyniki.
AVG VPN w teście prędkości sprawdził się bardzo dobrze. Do swojego testu użyłem serwera holenderskiego. W takich warunkach AVG dał radę dobić do mojego limitu prędkości pobierania (300 Mb/s), jak i do prędkości wysyłania (50 Mb/s). Przy wykonywaniu testów Ping zawsze lądował w okolicach 32-33 Ms. Dla porównania: Proton VPN miał u podobne wyniki jeśli chodzi o pobieranie/wysyłanie, ale miał za to wyższy Ping (o 4-5 Ms).
Niedawno testowany przeze mnie AdGuard VPN, także nie miał problemów z pobieraniem i osiągnął 300 Mb/s. W przypadku tego VPN zauważalne było jednak spowolnienie wysyłania o 10-15 Mb/s. Ping w tamtych testach wynosił 35-36 Ms. Spośród tych 3 rozwiązań AVG sprawdzał się więc najlepiej w benchmarkach syntetycznych.
Przechodzimy do codziennego użytkowania VPN i tutaj też na szczęście było porządnie. Strony z AVG VPN ładowały się szybko i nie miałem żadnych problemów z buforowanie wideo, ani innych niespodziewanych zgrzytów. Podczas zwykłych czynności AVG działał praktycznie tak samo dobrze, jak moje natywne połączenie bez żadnego VPN.
Jakość i przejrzystość dedykowanej aplikacji
Dedykowana aplikacja AVG VPN na komputery osobiste jest bardzo prosta i trudno się w niej pogubić. Podczas jej obsługi nie powinno być żadnych pytań dotyczących tego, jak włączyć VPN. Na ekranie głównym znajdziemy duży przycisk do włączenia VPN, a zaraz pod nim informacje o aktualnym połączeniu i opcję zmiany lokalizacji. Lista serwerów/państw podzielona jest na regiony w zależności od tego, na jakim kontynencie znajduje się dany serwer. Dzięki temu można nieco szybciej znaleźć upragnioną lokalizację. Trochę szkoda, że zabrakło tu opcji wyszukiwania i zawsze trzeba samodzielnie znaleźć poprawny serwer spośród wszystkich wyświetlanych pozycji.
Klikając na menu w prawym górnym rogu, zostanie rozwinięta plansza z kilkoma kategoriami. Są tu opcje zarządzania kontem/subskrypcją, reklamy dodatkowych produktów AVG (np. samego antywirusa) oraz zakładka ustawień. Po przejściu w ustawienia wyświetli nam się banalny interfejs do zmiany działa poszczególnych funkcji (tak, jak wspominałem wyżej: nie ma ich zbyt dużo).
Aplikacja mobilna AVG VPN zachowuje większość cech swojego komputerowego odpowiednika. Po jej otwarciu na samym środku ukaże się nam duży przycisk do włączenia VPN, a zaraz pod nim zauważymy listę dostępnych serwerów. Połączenie się z VPN tutaj też jest banalnie proste i wystarczy tylko wybrać dany serwer, aby takowe ustalić.
W prawym górnym nasze oczy powita zębatka pozwalająca przejść do reszty ustawień (są tutaj te same opcje co na PC). Suma Summarum: trochę nudnawa, ale za to niezwykle prosta i funkcjonalna aplikacja. W tej sekcji chciałbym jeszcze wspomnieć, że na Androidowej aplikacji miałem problem z zalogowaniem się na swoje konto. Aby go rozwiązać, musiałem przepisać kod aktywacyjny widoczny po zalogowaniu się na konto AVG w przeglądarce.
Dedykowany program od AVG dostępny jest na platformach Windows, Android, macOS oraz iOS. Niestety nie ma tutaj dedykowanego programu na Linuxa, więc dla tego systemu polecalibyśmy raczej coś innego. Co ciekawe (i trochę irytujące) na iOS oraz macOS nie znajdziemy opcji przełączenia na protokół OpenVPN, która jest dostępna na Androidzie czy Windowsie. Posiadacze urządzeń z logo nadgryzionego jabłka otrzymają więc nieco mniej, niż cała reszta użytkowników.
AVG VPN — koszt zakupu subskrypcji
AVG (poza darmowym 2-miesięcznym okresem próbnym) oferuje użytkownikom 3 plany. Są to plan: roczny, dwuletni oraz 3-letni. Koszt zakupu 1 roku subskrypcji VPN od AVG to 199 zł. Daje to nam dokładnie 16,58. W przypadku abonamentu 2-letniego oraz 3-letniego cena spada do 13,30 zł za 1 miesiąc. Taki zakup pozwala korzystać ze wszystkich opcji przedstawionych powyżej na maksymalnie 10 urządzeniach.
Ogólnie rzecz biorąc będzie to średnia cena porównywalna z tym co oferuje NordVPN. Trzeba przy tym pamiętać, że sam NordVPN oferuje zauważalnie więcej pod względem liczby serwerów, oferowanego bezpieczeństwa, czy dostępnych funkcji.
Na rynku znajdziemy też wiele tańszych ofert (np. Surfshark, CyberGhost VPN, czy nawet AdGuard VPN), gdzie ceny zaczynają się już od 8 do 9 zł za miesiąc. Mając to na uwadze, AVG na pewno nie dostanie od nas pochwały za swój stosunek ceny do jakości.
VPN AVG opinie użytkowników
Użytkownicy, którzy zdecydowali się na skorzystanie z VPN od AVG są zadowoleni z większości aspektów tego programu. Wśród opinii najczęściej spotykane pozytywy to:
- Łatwa obsługa aplikacji
- Szybkość działania
- Możliwość omijania geoblokad w wielu programach/usługach.
Jeśli chodzi o negatywy, to tych też niestety jest kilka. Osoby zostawiające swoje opinie skarżyły się tutaj między innymi na okazjonalne problemy z połączeniem do danego serwera (tego osobiście nie widziałem), niepoprawne przypisane IP przez VPN (np. na czeskie zamiast polskiego oraz zbyt wysoką cenę.
Podsumowanie AVG VPN — wszystkie wady i zalety usługi
AVG VPN to usługa robiąca bardzo dobre pierwsze wrażenie. Użytkownicy otrzymują tu aż 60-dni okresu próbnego pozwalającego dokładnie sprawdzić wszystkie cechy aplikacji. Właśnie wtedy zobaczymy, że sam VPN działa bardzo szybko, aplikacja jest banalnie prosta w obsłudze, a z naszego VPN skorzystamy nawet na 10 urządzeniach jednocześnie.
Niestety im bardziej zagłębiamy się w AVG VPN, tym więcej wad odkrywa on przed nami. Po pierwsze wybór serwerów został dość mocno ograniczony. Po drugie nie ma tu praktycznie żadnych dodatkowych funkcji, no i po trzecie VPN loguje niektóre aktywności użytkownika, po czym zapisuje je na swoich serwerach. Sumując to wszystko i dodając do tego ogólnie średnią cenę, trzeba stwierdzić, że AVG VPN nie jest absolutnie najlepszą opcją na rynku.
Dopóki wszystkie powyższe cechy się nie poprawią, to większość osób powinna raczej skierować się do innych usług (np. tych widocznych w naszym rankingu najlepszych VPN). Jeżeli jednak macie już wykupiony plan premium dla antywirusa AVG i wasze doświadczenia z tą marką są ogólnie dobre, to dopłacenie do subskrypcji łączącej VPN oraz antywirusa może okazać się dla was dobrym pomysłem.
Plusy
- Bardzo szybkie działanie
- 60-dniowy okres próbny
- Omijanie geoblokad w takich aplikacjach, jak Netflix (w przypadku innych usług jest już nieco gorzej)
- Prostota i przejrzystość aplikacji
- Mocna technologia szyfrowania danych
- Możliwość korzystania jednocześnie na 10 urządzeniach
Minusy
- Średni stosunek ceny do jakości
- Logowanie niektórych aspektów aktywności
- Brak dedykowanej aplikacji na Linuxa
- Mocno ograniczony wybór serwerów w porównaniu z innymi usługami
- Mało funkcji dodatkowych
Jeśli chcecie nieco bardziej zagłębić się w temat VPN, to zachęcamy do przeczytania naszych pozostałych recenzji usług od dostawców antywirusów, takich jak Bitdefender VPN, czy Avast Secureline VPN.
WARTO PRZECZYTAĆ:





