Jeden z podmiotów odpowiedzialny za realizację zamówień dla Apple ma problemy z terminami i aby ich dotrzymać w kontrowersyjny sposób sięga po stażystów. Bohaterem całego zamieszania jest Foxconn - chiński…
ProtonMail zapewne znany jest przez wiele osób, jednakże pewnie nie każdy się decyduje, by założyć tam konto. Ową skrzynkę mailową założyłam bodajże w styczniu tego roku, więc postaram się przybliżyć plusy korzystania z niej.
Mamy na świecie wiele osób, które bardzo dbają o prywatność i bezpieczeństwo w sieci (czego jestem przykładem), dlatego tworzone jest coraz więcej skrzynek, które są szyfrowane, co uniemożliwi osobom z zewnątrz dostać się do naszych prywatnych wiadomości i danych.
Szwajcaria – dlaczego lepiej?
ProtonMail to skrzynka e-mailowa założona przez szwajcarską firmę Proton Technologies, która oferuje także m.in. VPN-a. Jak większość powinna wiedzieć Szwajcaria jest jednym z krajów, gdzie zasady dotyczące prywatności są surowe. Na nasze szczęście dzięki temu nasze dane są chronione właśnie przez owe rozporządzenia. Nie musimy martwić się o to, że nasze maile i inne informacje wyciekną i zostaną wykradzione.
Przy zakładaniu konta nie trzeba podawać danych takich jak imię, nazwisko, adres, data urodzenia. Jedyną informacją jaką należy podać jest nazwa nowego e-maila, hasło i opcjonalnie inny adres e-mail, dzięki któremu podczas odmowy dostępu do konta będzie można próbować odzyskać skrzynkę.

ProtonMail, czyli open source i szyfrowanie End-to-End
Kod źródłowy jest udostępniony dla użytkowników, co jest bardzo dużym plusem, jeśli ktoś lubi pogrzebać w kodzie. Otwarty kod źródłowy wiąże się także z transparentnością usługodawcy i utrudnieniem w stosowaniu przez niego jakichkolwiek kruczków czy nieczystych sztuczek.
Co do szyfrowania Protonmail proponuje nam End-to-End, który mówiąc prostym językiem sprawia, iż nikt oprócz nas nie da rady odszyfrować wiadomości, a także nie ma możliwości przekazania ich osobom trzecim. Sami deweloperzy także nie mają do tego wglądu, co uważam za duży plus.
Nie bez powodu wszelkie ProtonMail opinie podkreślają wysoki stopień bezpieczeństwa tej skrzynki. Jest ona wybierana przede wszystkim właśnie przez osoby, które chcą chronić swoją pocztę przed jakimkolwiek nieuprawnionym dostępem.
Wygodny i przejrzysty interfejs
Nawet jeśli ktoś nie zna się na tych wszystkich zabezpieczeniach i szyfrowaniu, to i tak na pewno przypadnie mu do gustu design i wygoda korzystania z ProtonMaila, który posiada intuicyjne menu. Jako kobieta uwielbiam minimalizm, jestem przekonania, że im mniej jest tych wszystkich niepotrzebnych funkcji do personalizacji, kolorów itd., tym lepiej.
Warto podkreślić, że jeśli chodzi o ProtonMail dostępne języki są naprawdę liczne – i znajduje się wśród nich język polski, więc swobodnie Polacy mogą z tego klienta korzystać.
A co, jeśli mój wujek ma maila na Interii?
Absolutnie nic, nadal możesz wysłać mu maila, którego możesz zabezpieczyć hasłem.
Na załączonym screenshocie obok widzimy, iż wiadomość szyfrujemy bardzo łatwo. Wpisujemy hasło, potwierdzamy je i opcjonalnie dajemy wskazówkę. Nasz “wujek” otrzymuje od nas hasło do odszyfrowania maila i już możemy cieszyć się przesłanym mailem. Po 28 dniach wiadomość automatycznie jest niszczona. Osobiście sama nie bawiłam się w takie szyfrowanie, bo zwykle jeśli szyfruję celowo wiadomość do kogoś, to korzystam z GPA (GNU Privacity Assistant). Wystarczy, że podam komuś mój klucz publiczny.
ProtonMail – Trzy pakiety
ProtonMail oferuje nam trzy opcje korzystania z ich usług:
- Darmowy – klasyczne konto, które założyć może każdy. Niestety, przeznaczone mamy tylko 500MB na skrzynce, co dla jednych będzie problemem, a drudzy tego nawet nie odczują. Dziennie można będzie wysyłać 150 wiadomości, więc jeśli ktoś używa maila często do komunikacji ze znajomymi, to naprawdę malutko. Gwarantują nam też wsparcie, ale limitowane.
- Plus – tutaj już można troszkę poszaleć, 5GB pojemności, możemy wymienić tysiąc wiadomości dziennie, niestandardowe filtry i foldery (co uważam w sumie za niepotrzebne), własna domena, tj. tech@polska.com, a także priorytetowe wsparcie i parę innych funkcji. Takie cudo kosztuje nas już 4 euro miesięcznie.
- Specjalna oferta zwana “Visionary” – jak sama nazwa wskazuje jest to już niezła gratka dla fanów Protonmaila, mamy tutaj najwięcej możliwości, między innymi 20GB pojemności, wsparcie dla 10 domen, wysyłanie wiadomości bez limitu (jednakże zabronione jest rozsyłanie spamu), wcześniejszy dostęp do niektórych ulepszeń, dostęp do ProtonVPN, i jak zwykle parę innych funkcji. Niestety, koszt usługi to już 24 euro/miesiąc.
Nie da się ukryć, że w darmowej wersji opcje nasze są znacznie ograniczone. Jeśli jednak dopiero zastanawiamy się, czy ProtonMail jest dla nas i chcemy obadać np. interfejs, sprawdzić, jak to wygląda po stronie klienta, darmowe konto może być już dobrym rozwiązaniem. Ten pakiet może też wystarczyć, jeśli do głównej komunikacji używamy jakiegoś innego klienta, a ProtonMaila chcemy wykorzystać głównie do mniejszej ilości wiadomości, wymagających większego bezpieczeństwa.
Mobilność
Deweloperzy wydali aplikację ProtonMail na Androida, a także iOS’a, co myślę, że pomaga w przeglądaniu poczty bez potrzeby włączania komputera. Jest ona również lekka, intuicyjna w obsłudze i ma całkiem estetyczny interfejs, a przy tym nie odstaje pod względem funkcji od wersji przeglądarkowej.
Bezpieczna poczta inna niż Protonmail
Załóżmy, że podoba nam się idea bezpiecznej poczty, ale ProtonMail z jakiegoś powodu nas nie ujął. Czy to interfejsem, działaniem, ograniczeniami – po prostu uznaliśmy, że nie jest to opcja dla nas. Co wtedy? Czy jesteśmy skazani na takiego na przykład Gmaila, który czyta nasze maile?
Oczywiście, że nie. Istnieją oczywiście alternatywy dla ProtonMaila, chociaż trzeba od razu zaznaczyć, że to z reguły właśnie ProtonMail jest wskazywany jako najbezpieczniejsza możliwa poczta. Oto dwie z nich, które są najbezpieczniejsze i najbardziej opłacalne.
CounterMail
CounterMail dla odmiany ma swoje serwery nie w Szwajcarii, a w Szwecji. Nie dość, że jest w stanie chronić anonimowość swoich użytkowników (a konkretnie ich adres IP), to jeszcze oferuje wysokiej klasy szyfrowanie wiadomości.
Ta poczta ma pewną ciekawą funkcję, która przez większość może być uznana za bezużyteczną, ale dla innych okaże się świetnym rozwiązaniem. CounterMail pozwala na zamówienie specjalnego klucza USB, który będzie musiał być włożony do urządzenia, aby móc się do poczty zalogować. To poziom zabezpieczeń, który mało komu będzie potrzebny, ale warto o nim wspomnieć.
CounterMail również jest skrzynką płatną. Wykupić możemy ją w jednym z trzech planów: na 6 miesięcy za 29 dolarów (z limitem 1000MB), na 12 miesięcy za 49 dolarów (z limitem 2000MB) i na 24 miesiące za 79 dolarów (z limitem 2000MB).
Kolab Now
Serwery Kolab Now również są ulokowane w Szwajcarii. To poczta, której kod źródłowy podejrzeć może każdy, jest ona bowiem open source. Co może ona takiego zaoferować, że uznaje się ją za bezpieczną? Przede wszystkim nie dzieli się z nikim danymi swoich użytkowników. Nie oferuje jednak szyfrowania wiadomości, co czyni ją znacznie mniej atrakcyjną niż Protonmail.
Ponadto nie ma możliwości korzystania z tej poczty za darmo, nawet w ograniczonym zakresie. Miesiąc użytkowania Kolab Now kosztuje około 4,5 dolara.
Podsumowanie ProtonMail
Po przeczytaniu tego artykułu mam nadzieję, że przybliżyłam troszkę tę całą sprawę ze skrzynką mailową. Osobiście uważam, że warto zainwestować te 4 euro na ofertę Plus, ale to już leży o stronie czytelnika. Przestrzegamy przy tym, aby nie próbować szukać go pod adresem protnmail pl – ProtonMail jest dostępny tylko w domenie.com, a więc protonmail.com.
12 Comments