Jeśli używasz już systemu Linux na swoim komputerze, to prawdopodobnie interesujesz się kwestiami prywatności oraz bezpieczeństwa. Aby uzyskać jeszcze lepsze bezpieczeństwo na systemie z pingwinkiem, warto jednak zainstalować dobry VPN. W tym artykule podpowiemy, co powinien mieć dobry VPN na Linuxa i jakimi opcjami warto się zainteresować.

VPN na Linuxie — dlaczego warto korzystać?

Zanim przejdziemy do tego, jaki VPN wybrać, pojawia się inna kluczowa kwestia. Linux jako platforma oferuje o wiele lepsze bezpieczeństwo niż większość systemów. W końcu nie bez powodu ogromne korporacje swoje serwery właśnie na Linuxie . Lwia część dystrybucji Linuxa nie implementuje kompletnie żadnych skryptów śledzących aktywność (pozdrawiamy Microsoft), a sam kod źródłowy systemu jest otwarto-źródłowy, co pozwala zweryfikować jego zawartość.

Dodatkowo na korzyści dotyczące lepszego bezpieczeństwa Linuxa wpływa też jego popularność, a raczej jej brak na urządzeniach konsumenckich (nie liczymy tutaj tworów, takich jak Android). Taki stan rzeczy sprawia, że twórcy złośliwego oprogramowania nie skupiają się tak bardzo na Linuxie, gdzie mogą potencjalnie zainfekować zdecydowanie mniejszą liczbę ofiar niż na innych platformach.

Pomimo tego, że Linux jest o niebo bezpieczniejszy i lepszy w poszanowaniu naszej prywatności niż wiele innych opcji, to podczas przeglądania Internetu wciąż można natrafić na usługi śledzące nasze IP, aktywność w sieci, czy przybliżoną lokalizację. Korzystając z dobrego VPN, który ukrywa nasze IP za pośrednictwem szyfrowanego połączenia do zewnętrznego serwera, można jeszcze lepiej zabezpieczyć swoje dane i prywatność. Szyfrowanie VPN to podstawa ochrony w sieci. Po aktywacji VPN nawet nasz dostawca Internetu nie będzie mógł sprawdzić jakie strony odwiedzaliśmy i co oglądaliśmy.

VPN na Linuxie przyda się też wtedy, gdy chcemy ominąć tzw. “region block”. W niektórych serwisach dostępność treści jest zależna od tego, z jakiego regionu dokonujemy połączenia. Przykładowo film Parasite na Netflixie nie jest dostępny w Polsce, ale użytkownicy z Kanady mogą go już obejrzeć bez żadnych trudności. Aktywując i odpowiednio konfigurując VPN na Linuxie, łatwo ominiemy większość geoblokad, co sprawi, że uzyskamy potencjalnie lepszą jakość serwisu.

vpn na linuxa

O czym należy pamiętać, szukając najlepszej sieci VPN na Linuxa?

Podczas wyboru dobrego VPN na Linuxa powinniśmy oczywiście pamiętać o cechach wymaganych na wszystkich innych systemach operacyjnych. Warto więc sprawdzić jakie bezpieczeństwo oraz prywatność oferuje dany serwis (np. poprzez opinie użytkowników i sprawdzenie historii firmy/rodzaju enkrypcji), szybkość działania danego VPN oraz oferowane wsparcie.

Oprócz tego nasz najlepszy VPN na Linuxa powinien posiadać dedykowaną, stabilną aplikację (dodatkowe punkty jeśli ma ona GUI), dostępną na jak największej liczbie dystrybucji.

VPN na Linux — ranking najlepszych opcji

Wiecie, już co powinien mieć porządny VPN na Linuxa? Świetnie! Poniżej znajdziecie 3 polecane przez nas usługi ze wsparciem dla Linuxa.

Surfshark — VPN na Linux z przyjaznym GUI

logo surfshark
Źródło: Surfshark

Pierwszy VPN w naszym zestawieniu to relatywnie młoda usługa prosto z Norwegii, czyli Surfshark. Pomimo krótkiego stażu na rynku Surfshark zasłużył się u konsumentów wysoką jakością usługi i niską ceną. Ten VPN oferuje możliwość połączenia do ponad 3200 serwerów w 100 krajach, a jego cena w pakiecie dwuletnim zaczyna się od 8,19 zł miesięcznie (w abonamencie rocznym jest to 16,49).

Jeśli chodzi o funkcjonalność na Linuxie, to tutaj Surfshark spisuje się bardzo dobrze. Na dystrybucjach opartych na Debianie (np. Ubuntu, Linux Mint, czy Pop!_OS) dostaniemy przyjazną aplikację z interfejsem graficznym, nie trzeba się więc zastanawiać, jak włączyć VPN. Działa ona szybko i pozwala łatwo.

Na innych dystrybucjach sprawa wygląda już nieco gorzej. Nie tam bowiem dedykowanej aplikacji i naszą jedyną opcją będzie pobranie dodatku do Firefoxa/Chromium lub manualna konfiguracja networkmanagera z dodatkiem OpenVpn. Na szczęście Surfshark oferuje na swoim blogu kilka dobrze napisanych poradników (w języku angielskim) ułatwiających taką konfigurację (instrukcja zlinkowana nieco niżej w dedykowanym akapicie).

surfshark

Jedna subskrypcja Surfshark uprawnia nas do korzystania z usługi na nielimitowanej liczbie urządzeń. Poza naszym Linuxowym komputerem będziemy mogli włączyć Surshark na telefonie z Androidem/iOS, albo nawet skonfigurować VPN na na naszym routerze.

Plusy

  • Dedykowana aplikacja na Linuxa z interfejsem graficznym (dostępna tylko dla dystrybucji opartych na Debianie).
  • Dobra cena (szczególnie przy planie dwuletnim).
  • Duża liczba serwerów rozsianych po całym świecie.
  • Nielimitowana liczba urządzeń w jednym planie

Minusy

  • Konieczność wykorzystania przeglądarkowych dodatków lub manualnej konfiguracji networkmanagera-openvpn przy użytkowaniu na dystrybucjach nieopartych na Debianie.

NordVPN — Szybka i sprawdzona usługa na Linuxie

NordVPN
Źródło: NordVPN

NordVPN to usługa o której słyszał chyba każdy interesujący się tematem bezpieczeństwa w sieci. Usługa ulokowana w Panamie (poza zasięgiem działania 14 eyes) oferuje nam największą liczbę serwerów w całym zestawieniu.

Po wykupieniu subskrypcji NordVPN pozwala nam łączyć się z prawie 6000 serwerów rozlokowanych w ponad 60 krajach. Jeśli już o subskrypcji mowa to jej cena na szczęście nie doprowadzi nas do płaczu. Przy zakupie subskrypcji na rok NordVPN kosztuje 16,29 miesięcznie a przy wyborze oferty dwuletniej wyciągniemy z kieszeni 13,69 zł w każdym miesiącu.

Przechodząc do wsparcia dla Linuxa to NordVPN jest tylko poprawny. Dedykowana aplikację znajdziemy co prawda na wielu dystrybucjach (Debian, Fedora, CentOS, openSuse), ale niestety nie ma ona interfejsu graficznego. Oznacza to że sterowanie naszym połączeniem VPN będzie odbywało się w Terminalu przy pomocy poleceń tekstowych. Odpowiedź na pytanie, jak używać VPN jest więc nieco bardziej złożona. Na innych dystrybucjach (np. tych opartych na Archu) możliwe jest skorzystanie z NordVPN po konfiguracji OpenVpn lub dodatku do Chromium.

Plusy

  • Dedykowana aplikacja na Linuxa dostępna na kilku popularnych dystrybucjach (Debian, Fedora, CentOS, openSUSE)
  • Prawie 6000 serwerów w ponad 60 krajach.
  • Atrakcyjna cena
  • Subskrypcja działająca na 6 urządzeniach jednocześnie.

Minusy

  • Linuxowa aplikacja nie posiada GUI (obsługuje się ją za pomocą komend)
  • Konieczność manualnej konfiguracji w menedżerze OpenVPN na niewspieranych dystrybucjach

Proton VPN — najwięcej funkcji dla systemu Linux

protonvpn
Źródło: ProtonVPN

Na niemal sam koniec mamy Proton VPN, czyli VPN z kodem udostępnianym na licencji Open Source (dokładnie tak, jak sam Linux). Nasz otwarty VPN od deweloperów ze Szwajcarii zaoferuje nam szybki dostęp do ponad 3000 serwerów w 69 krajach.

Za taki rarytas przyjdzie nam jednak słono zapłacić bo Proton VPN, przy planie za rok kosztuje ponad 40 zł (9,99$) miesięcznie. Na szczęście cena ta spada do 20 zł (5$) po wybraniu abonamentu na 2 lata. Co ciekawe Proton VPN oferuje też w pełni darmową wersję ograniczoną do 100 serwerów w 3 krajach (Holandia, USA i Japonia).

protonvpn linux
Źródło: ProtonVPN

Sama prostota użytkowania Proton VPN na Linuxie jest chyba najlepsza spośród wszystkich zaprezentowanych opcji. Dostajemy tutaj oficjalną (nawiasem mówiąc: ładną) aplikację z GUI na Debiana, Ubuntu, Fedore (no i w efekcie na większość dystrybucji bazujących na nich). Do tego dochodzi fanowska aplikacja w Arch Repository (jedna z zalet Open Source), co w efekcie sprawia, że Proton VPN pokrywa zdecydowaną większość użytkowników Linuxa i to z aplikacją GUI.

Plusy

  • Przyjazna aplikacja na Linuxa z GUI (paczki dla Debiana, Ubuntu i Fedory)
  • Ponad 3000 serwerów w 69 Krajach przy planie płatnym
  • Całkowicie darmowy Plan z dostępem do 100 serwerów w 3 krajach
  • Open Source — dokładnie tak, jak sam system operacyjny
  • Dość niska cena przy pakiecie 2-letnim, ale…

Minusy

  • Nieco zbyt wysoka cena przy wykupieniu abonamentu na 1 rok.
  • Brak oficjalnej aplikacji GUI na Arch (istnieje dedykowana aplikacja Open Source tworzona przez społeczność).

Atlas VPN — VPN na Linuxa ze wsparciem dla Ubuntu

atlas vpn
Źródło: VPN

Kolejna ciekawa opcja, którą warto rozważyć, to Atlas VPN. Zwłaszcza, jeśli komuś zależy na niskiej cenie, taką bowiem właśnie charakteryzuje się ta usługa. Niewielkie opłaty nie przekładają się negatywnie na jakość VPN-a. Dostajemy dostęp do dużej ilości szybkich serwerów i kluczowych funkcji (np. MultiHop). Jest też wsparcie dla Linuxa, stąd Atlas pojawił się w tym zestawieniu.

Nie mamy jednak GUI, musimy łączyć się przez terminal. Ponadto póki co oficjalne wsparcie otrzymało tylko Ubuntu (ale twórcy zapowiadają, że na tym się nie skończy i wsparcie mają uzyskać także inne dystrybucje). Z innych ciekawostek, Atlas udostępnia 1000+ serwerów, w tym wspomniane serwery MultiHop, a także SafeSwap.

Plusy

  • Bardzo niska cena
  • 1000+ serwerów
  • MultiHop

Minusy

  • Dostęp przez terminal

Darmowy VPN na Linux — czy naprawdę warto?

Szukając VPN dla Linuxa w sieci, znajdziemy zapewne wiele ofert, które są oferowane w pełni za darmo. W takich przypadkach powinniśmy uważać, bo wiele takich serwisów w zamian za swoją “darmowość” potrafi potajemnie zbierać nasze dane o aktywności w sieci. W późniejszym czasie takie dane mogą nawet być sprzedawane podmiotom 3, co oczywiście niszczy cały sens używania VPN w pierwszej kolejności. Innymi słowy: czasem koszt korzystania z darmowego VPN może być sporo wyższy niż miesięczny abonament za renomowaną usługę.

Właśnie dlatego, jeśli chcemy już skorzystać z darmowego VPN na Linuxie, to powinniśmy najpierw dokładnie przejrzeć regulamin usługi i sprawdzić renomę samej marki. Największe zaufanie wśród darmowych VPN wzbudzają na pewno projekty Open Source z dodatkowym płatnym planem (takie, jak wspomniany wcześniej Proton VPN) oraz VPN utrzymywane przez społeczność (tutaj dobrym przykładem będzie RiseupVPN).

Jak wygląda konfiguracja VPN na Linuxie?

Konfiguracja VPN w przypadku usług z dedykowaną aplikacją jest bardzo prosta. Wystarczy zainstalować taki program na naszym komputerze, pobrać go, zalogować się na konto i połączyć się z danym serwer za pomocą GUI lub (w przypadku aplikacji tekstowych) poprzez wpisanie komendy w terminalu.

Schody zaczynają się jeśli używamy VPN, który nie ma specjalnej aplikacji dla Linuxa lub jeśli taki program nie jest akurat dostępny dla naszej dystrybucji Linuxa. W takiej sytuacji będziemy musieli skonfigurować usługę OpenVPN. Oto jak mniej więcej wygląda taki proces:

  1. Wchodzimy na stronę naszego dostawcy VPN i pobieramy pliki OpenVPN (korzystające z UDP) oraz (jeśli to konieczne) certyfikat/inne pliki konfiguracyjne.
  2. Pobieramy i instalujemy network manager dla OpenVPN przy pomocy Terminala (na wielu dystrybucjach jest on już zainstalowany domyślnie).
  3. Klikamy na ikonkę połączenia Internetowego/wchodzimy do ustawień sieciowych i z dostępnych opcji wybieramy “VPN Connections”, a następnie “Add a VPN Connection”.
  4. W wyświetlonym okienku zaznaczamy “Import a Saved VPN Configuration” i klikamy na przycisk “Create”.
  5. W kolejnym oknie wpisujemy dane dostępu do naszej usługi VPN (zazwyczaj login i hasło, ale jest kilka opcji). Jeśli to konieczne, to wybieramy też odpowiednie pole i wprowadzamy pobrany przez nas wcześniej plik certyfikatu.
  6.  Na koniec zapisujemy zmiany i łączymy się z wybranym VPN bezpośrednio w ustawieniach lub wchodząc w opcję “VPN Connection” na pasku zadań.

W zależności od usługi dane czynności mogą wyglądać nieco inaczej, dlatego poniżej zostawiamy instrukcje dla VPN od kilku największych dostawców:

Linux VPN — podsumowanie

VPN na Linuxie to świetny sposób na uzyskanie jeszcze lepszego bezpieczeństwa oraz prywatności na już i tak wyjątkowo bezpiecznym systemie z pingwinem. Oprócz funkcji zabezpieczających, dobry VPN pozwala ominąć też wszelkie geoblokady, dzięki czemu poszerzymy ofertę ulubionych usług. Spośród wszystkich dostępnych VPN warto wybrać taki, który oferuje oficjalną aplikację na naszą dystrybucję (fajnie, jeśli ma ona czytelny interfejs graficzny).

Konfigurowanie prywatnej sieci za pomocą dedykowanych aplikacji jest bowiem bardzo, ale to bardzo łatwe. Jeśli mamy wykupioną już inną usługę VPN, to jej skonfigurowanie na Linuxie prawdopodobnie będzie możliwe, dzięki protokołowi OpenVPN. Taka manualna konfiguracja jest jednak nieco mniej optymalna niż wybranie danej lokalizacji w aplikacji, a zmiana lokalizacji VPN wymaga pobierania dodatkowych plików. Podczas tego procesu polecamy zweryfikować oficjalną instrukcję OpenVPN od waszego dostawcy.

Jeśli interesuje was temat wirtualnych sieci prywatnych, to zachęcamy też do przeczytania naszych recenzji innych VPN z oficjalnym wsparciem dla Linuxa (np. recenzję cyberghost VPN) oraz tych dla pozostałych urządzeń (np. Bitdefender VPN i AVG VPN).

WARTO PRZECZYTAĆ:

prezenty technologiczne Obdaruj drugą połówkę na walentynki – poznaj najlepsze prezenty dla graczy i nie tylko!
Nadchodzi święto zakochanych. Już dosłownie za kilka dni walentynki, a Ty wciąż nie masz upominku dla swojej drugiej połówki? Jeśli jej hobby to gry lub
jaki linux wybrac Jaki Linux wybrać?
Windowsy i, przynajmniej w Polsce, w mniejszym stopniu macOS-y, wielu ludziom już się przejadły. Nie tylko zdaniem niektórych te systemy nie spełniają pod różnymi względami
ProtonMail - czy warto? ProtonMail – czy warto?
ProtonMail zapewne znany jest przez wiele osób, jednakże pewnie nie każdy się decyduje, by założyć tam konto. Ową skrzynkę mailową założyłam bodajże w styczniu tego
Udostępnij

Jako duchowy przewodnik portalu TechPolska, oddaję się z pasją światu technologii i gamingu. Moje serce bije szczególnie mocno dla gier RPG, gdzie zanurzam się w skomplikowane światy i rozbudowane fabuły, ale równie chętnie oddaję się strategii, planując, manewrując i zdobywając wirtualne imperia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *