Robiliśmy już dla Was ranking najlepszych słuchawek bezprzewodowych, a także foteli dla graczy. Dzisiaj przyszedł czas na porównanie smartwatchy, czyli rosnącego w coraz większą popularność sprzętu dla fanów elektroniki i nie tylko. Wskażemy wam w nim najlepsze smartwatche w różnych przedziałach cenowych, tak, aby każdy mógł znaleźć tu coś dla siebie, niezależnie od pojemności portfela. Zresztą najlepszy smartwatch nie musi być wcale tym najdroższym (chociaż, spoiler alert, obecnie akurat tak jest).
Dlaczego się na to zdecydowaliśmy? Rynek smartwatchy już teraz jest spory, a prognozuje się, że w ciągu najbliższych kilku lat osiągnie ogromne rozmiary. Jednocześnie wcale nie jest tak łatwo znaleźć dobre smartwatche, ponieważ jesteśmy zasypywani falą tanich, niskiej jakości urządzeń, które w zasadzie wszystkie są swoimi klonami. Tym rankingiem chcemy ułatwić wam poszukiwania idealnego sprzętu dla Was, żebyście niepotrzebnie nie tracili czasu i pieniędzy na buble.
Apple Watch Series 5 – najlepszy smartwatch na rynku
Antyfanom Apple wybór ten może się nie spodobać, ale większość znawców tematu jest zgodnych – Apple Watche to najlepsze smartwatche (a według niektórych także najlepsze zegarki ogółem, biorąc pod uwagę, że są one już popularniejsze niż słynne zegarki szwajcarskie) na rynku, i to z dużą przewagą nad najbliższą konkurencją.
Jak to możliwe? Duża w tym zasługa świetnego software’u. Oprogramowanie od Apple bije na głowę to, co spotkamy w większości, jeśli nie wszystkich innych smartwatchach. Do wyboru mamy nie tylko sporo tarczy zegarka, ale także dedykowanych aplikacji, które pozwalają mu naprawdę rozwinąć skrzydła. Możemy za jego pomocą bez problemu wykonywać połączenia i sprawdzać wiadomości oraz e-maile, ciesząc się szybkim jak błyskawica działaniem systemu.
Design jaki jest, każdy widzi – jednym się podoba i uważają go za elegancki, według innych jest on brzydki. Można za to bezapelacyjnie docenić dostępny w serii 5-tej always-on display, czyli zawsze włączony ekran. Koniec z podnoszeniem nadgarstka, żeby sprawdzić godzinę. Ma to jednak oczywiście pewien wpływ na baterię.
Maniacy fitnessu również się na Apple Watchu nie zawiodą. Posiada on w sobie wszystko, czego mogliby sobie życzyć: GPS, mierzenie tętna i elektrokardiogram, specjalne tryby dla różnego rodzaju ćwiczeń i aktywności fizycznych (biegania, pływania, jogi i wielu innych), a nawet opcję… monitorowania cykli miesiączkowych. Ponadto zegarek jest wodoodporny, więc spokojnie można zabrać go ze sobą na basen. Krótko mówiąc – nie bez powodu wygrywa on praktycznie każde porównanie smartwatchy.
Nie jest to oczywiście urządzenie idealne. Przede wszystkim mogą skorzystać z niego tylko posiadacze iPhone’ów, a zwolennicy telefonów z Androidem muszą obejść się smakiem. Nie zachwyca też z pewnością cena – w zależności od modelu (a zwłaszcza tego, czy interesuje nas funkcjonalność LTE) wynosi ona od 2000 do nawet 3600 złotych. Problemem może być także stosunkowo słaba wytrzymałość baterii. Jeśli posiadamy ten zegarek, będziemy musieli się przygotować na codzienne jego ładowanie.
Samsung Galaxy Watch Active 2 – najlepszy smartfon dla maniaków fitnessu z Androidem
To, że Apple Watch jest dla posiadaczy smartfonów z Androidem niedostępny, nie oznacza, że dobre smartwatche są poza ich zasięgiem. Jest sporo alternatyw dla sprzętu od Apple, które może całościowo nie są w stanie go prześcignąć, ale mogą zaimponować na przykład znacznie niższą ceną czy dłuższym życiem baterii.
Jeśli chodzi o najlepsze smartwatche na Androida, zwłaszcza, jeśli interesują nas przede wszystkim funkcje sportowo-zdrowotne, na prowadzenie wybija się niewątpliwie właśnie Samsung Galaxy Watch Active 2. Jest on kompatybilny zarówno z iOS-em (chociaż w ograniczonym stopniu), jak i oczywiście Androidem. Może spodobać się wizualnie zwłaszcza fanom klasycznych zegarków z uwagi na okrągły, elegancki design. Wysokiej jakości ekran oferuje funkcję always-on display, a smartwach jest wyposażony również w możliwość dokonywania płatności mobilnych poprzez Samsung Pay.
Co w środku? Szereg czujników i sensorów, bez których dobre smartwatche nie mogą się obecnie obejść. Na pokładzie znajdziemy między innymi pulsometr i barometr, nie napotkamy za to jeszcze EKG (funkcja ta jest już gotowa, ale nie przeszła odpowiednich testów i certyfikacji). Ponadto Galaxy Watch Active 2 posiada oczywiście GPS-a i tryby dla różnych rodzajów ćwiczeń, a także tonę dedykowanych aplikacji fitnessowych.
Dużą zaletą tego zegarka jest znacznie pojemniejsza niż w przypadku Apple Watcha bateria. Mieści ona 340 mAh w wersji 44mm i 247 mAh w wersji 40mm. W zależności od sposobu użytkowania może się to okazać wystarczające na nawet trzy do pięciu dni, pozwalając tym samym na kontrolowanie jakości snu (chociaż funkcja ta działa raczej tak sobie).
Za Samsunga Galaxy Watch Active 2 zapłacimy od 1200 do 2000 złotych, w zależności od rozmiaru i tego, czy interesuje nas funkcja LTE.
Fossil Gen 5 – ciekawa alternatywa dla Samsunga
Fossil Gen 5 znajduje się w podobnym przedziale cenowym co Galaxy Watch Active 2 – możemy go zakupić już za około 1300 złotych, aczkolwiek z dostępnością w Polsce jest dość kiepsko. Wizualnie oba smartwatche są do siebie bardzo podobne, bowiem Fossil również postawił na prosty, elegancki, okrągły design.
Cieszyć może wysokiej klasy ekran AMOLED, któremu niestraszne jest nawet dość ostre słońce. Ponadto smartwatch ten wyciska ostatnie soki z Google’owskiego Wear OS, już od lat krytykowanego za wolne działanie i awaryjność. Dzięki 1GB RAM-u tutaj nie powinniśmy napotkać problemów z zacinaniem, opóźnieniami i bugami.
Sprzęt jest ponadto zaopatrzony, jak łatwo można się domyślić, we wszelkiej maści funkcje fit i nie tylko: krokomierz, GPS, pulsometr, dziennik treningowy, żyroskop, płatności NFC poprzez Google Pay, a nawet Asystenta Google, plus rozmowy telefoniczne i pisanie SMS-ów. Tak jak w Active 2, nie spotkamy natomiast w nim funkcji EKG.
Jak z wytrzymałością baterii? Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej. Około dwa dni to minimum, a przy oszczędzaniu baterii nawet trzy czy cztery, więc jest znacznie lepiej niż w Apple Watchu i niewiele gorzej niż w sprzęcie Samsunga.
Huawei Watch GT2 – nieco tańsza propozycja ze świetną baterią
Za Huawei Watch GT2 w wersji 46mm zapłacimy około 850-900 złotych. Wciąż nie jest to mało, zwłaszcza pod uwagę okrojone nieco funkcje względem droższej konkurencji, ale za to Huawei rekompensuje pewne niedoróbki w inny sposób.
GT2 to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy smartwatch dla osób, dla których bateria jest kluczowa. Na przykład dlatego, że nie zawsze mają codziennie czas czy możliwość podładować sprzęt, ale też przykładowo z prozaicznego powodu, że nie chce im się codziennie tego robić.
Producent deklaruje, że wersja 46mm może wytrzymać nawet 14 dni na jednym ładowaniu, zaś wersja 42mm – 7 dni. Faktycznie ciężko tu mówić o hyperboli i przy typowym użytkowaniu dwa tygodnie to realistyczny wskaźnik. Różnica w porównaniu do Samsunga czy Fossila, nie mówiąc już o Apple, jest więc piorunująca.
Design zdecydowanie może się podobać, a plusem są dodatkowo opcje personalizacji poprzez gustowne paski (dostępne są skórzane, ale także metalowe bransolety). Pozwala na odbieranie rozmów z poziomu zegarka, w przeciwieństwie do pierwszego GT jest też wyposażony w mikrofon i głośnik.
Nie zabrakło też sporej ilości funkcji fit: mierzenia tętna i ilości kroków, monitorowania snu, wskazówek dotyczących ćwiczeń oddechowych i wielu innych. Za wadę można uznać ograniczoną w porównaniu do konkurencji ilość aplikacji, niektórym może wadzić również brak NFC.
Jeśli cena GT2 nas odstrasza, warto zainteresować się poprzednią wersją, GT Sport, która kosztuje obecnie około 500 złotych i wciąż jest pod wieloma względami atrakcyjna.
Withings Steel HR Sport – dobry smartwatch hybrydowy
Pewną popularnością cieszą się nie tylko klasyczne smartwatche, ale także sprzęty hybrydowe, łączące w sobie funkcje zegarka analogowego i „inteligentnego”. Doskonale nadadzą się one dla fanów klasycznych urządzeń, którzy mimo wszystko chcą popłynąć z duchem czasu.
Withing Steel HR Sport to wysokiej klasy zegarek hybrydowy, który na pierwszy rzut oka wygląda zupełnie jak normalny zegarek, ale oferuje oczywiście znacznie więcej. Na przykład pulsometr, wyświetlanie powiadomień, krokomierz czy monitorowanie snu. Producent obiecuje także nawet 25 dni działania na jednym ładowaniu, co w przypadku zegarków hybrydowych jest rzeczywiście możliwe.
Za Stell HR Sport zapłacimy około 700 złotych. Inne warte rozważenia propozycje, jeśli chodzi o zegarki hybrydowe, to na przykład Fossil Hybrid HR, wyróżniający się e-papierowym wyświetlaczem, a także Alpina AlpinerX, zegarek, który trzeba ładować średnio co… dwa lata.
Ticwatch E2 – opcja budżetowa, ale bez dużych kompromisów
Ticwatch E2 od mało znanej, ale solidnej firmy Mobvoi jest w miarę solidną i stosunkowo budżetową opcją – zapłacimy za niego około 600 złotych. Posiada większość podstawowych funkcji spotykanych w droższych zegarkach, takich jak GPS, pulsometr czy dedykowane tryby do różnych ćwiczeń.
Design nie każdemu przypadnie do usług, smartwatch ten nie należy także do najcieńszych. Jest za to wodoodporny i może pochwalić się dużym, niezłej jakości ekranem. Bateria nie należy do najbardziej wytrzymałych – powinna wytrzymać dzień, maks półtora, ale nie powinno to dziwić, biorąc pod uwagę, że jak większość współczesnych smartwatchy śmiga on na wspomnianym już Wear OS.
Ogółem mówiąc, nie jest to z pewnością najlepszy smartwatch na świecie, ale w swojej kategorii cenowej daje radę. Jeśli jednak cierniem w boku jest dla nas mało wytrzymała bateria, lepszą opcją będzie wymieniony powyżej Huawei GT Sport.
Xioami Amazfit Bip – tania propozycja od cenionego producenta
Xioami nie trzeba nikomu przedstawiać. Firma ta od lat produkuje stosunkowo tanie, ale wysokiej jakości smartfony i właśnie z tego jest najbardziej znana, ale w swojej ofercie ma także smartwatche. Amazfit Blip kosztuje około 260 złotych, a więc jak na smartwatche stosunkowo niewiele, i zdecydowanie jest tego warty.
Co proponuje nam Xiaomi? Między innymi krokomierz, monitorowanie snu, pomiar odległości i tętna, obliczanie kalorii i wyświetlanie powiadomień. Ponadto model ten zawiera GPS-a, co w tej cenie jest sporą zaletą.
Cieszyć może także wytrzymałość baterii – przy normalnym użytkowaniu na jednym ładowaniu smartwatch ten powinien wytrzymać nawet 45 dni, więc antyfani częstego ładowania mogą odetchnąć z ulgą.
Jeśli chcemy jeszcze trochę oszczędzić, możemy rozważyć zakup pozbawionej GPS-a wersji Lite w cenie około 220 złotych.
Forever ForeVigo SW-300 – najtańszy smartwach, który jeszcze ma sens
Na chińskich portalach aukcyjnych znajdziemy smartwatche i za 500 złotych, i za 100, a nawet i pewnie za 50 złotych. W większości przypadków będą to mało funkcjonalne, powolne sprzęty niskiej jakości, które szybko się rozlecą. Dlatego też nawet jeśli chcemy oszczędzać, warto robić to z głową. Forever ForeVigo SW-300 to opcja dla oszczędnych, która mimo wszystko rzeczywiście jest czegoś warta i trochę może nam posłużyć.
Za około 190 złotych otrzymamy między innymi pulsometr, krokomierz, monitorowanie snu czy sterowanie odtwarzaczem muzyki, a wszystko to w całkiem atrakcyjnym wizualnie opakowaniu. Nie spotkamy za to NFC czy GPS-a, ale to łatwo można było przewidzieć. Bateria o pojemności 180mAh może wytrzymać na jednym ładowaniu nawet 10 dni (chociaż prawdopodobnie mniej), więc również pod tym względem nie jest źle.
Ogółem mówiąc, za niewielkie pieniądze dostaniemy całkiem użyteczny sprzęt. Tak, nie może on konkurować z droższymi alternatywami, ale jeśli chodzi o najlepsze smartwatche, kiedy mamy do dyspozycji bardzo ograniczony budżet, na pewno znalazłby się na wysokiej pozycji.
Najlepsze smartwatche – podsumowanie
Porównanie smartwatchy nie jest łatwe, ponieważ tak naprawdę ciężko wśród nich o ogromną różnorodność. Dobre smartwatche mimo wszystko potrafią się jednak pod pewnymi względami wyróżnić, np. jakości wykonania czy ilości dostępnych funkcji.
Postaraliśmy się przedstawić Wam wiele solidnych propozycji w różnych cenach, tak, aby każdy był w stanie znaleźć coś dla siebie. To, jakie będą dla nas najlepsze smartwatche, zależy w dużej mierze jednak od tego, jak będziemy je wykorzystywać. Na przykład Apple Watch Series 5 to zdaniem naszym (i wielu innych osób) najlepszy smartwatch na rynku, ale dla niektórych z uwagi na krótki czas działania na jednym ładowaniu może on być zupełnie nieprzydatny.
WARTO PRZECZYTAĆ: