Recenzja MacBooka Pro M3 Pro (2023) 16” — kolejny strzał w dziesiątkę?

Ledwo co zdążyliśmy nacieszyć się mocą poprzedniej generacji chipów od Apple, czyli M2, a już do drzwi zapukały MacBooki wyposażone w chipy M3. Czy możemy mówić o kolejnym wielkim skoku, czy raczej malutkim kroczku do przodu? Warto inwestować, czy lepiej na razie się wstrzymać? Poniższa recenzja Apple MacBook Pro M3 Pro (2023) powinna wszystko wyjaśnić!

Specyfikacja Apple MacBook Pro M3 Pro 2023

Apple tradycyjnie udostępniło dla swoich najnowszych MacBooków szerokie możliwości konfiguracji, w związku z czym każdy może wybrać taką specyfikację MacBooka Pro M3 2023, jaka go interesuje. My testowaliśmy model o następujących parametrach:

Gwoli szybkiego omówienia, najnowsze MacBooki Pro wyposażono w trzy warianty chipów nowej generacji: M3, M3 Pro i M3 Max. Ten pierwszy jest dostępny w przypadku MacBooka 14”, natomiast wariant z większym ekranem można kupić tylko z chipem M3 Pro lub najpotężniejszym M3 Max. My wybraliśmy do testów tę pierwszą opcję.

W pudełku znajduje się laptop, a także przewód z USB-C na MagSafe 3 oraz zasilacz 140 W na USB-C.

MacBook Pro M3 Pro 16” (2023) — cena

Ile kosztuje MacBook Pro M3 Pro 16” z 2023 roku? Nie da się ukryć, że nie jest tanio, zwłaszcza w przypadku wariantów z bardziej zaawansowanymi chipami. Testowana przez nas konfiguracja z 36 GB zunifikowanej pamięci RAM i 512 GB SSD pamięci masowej kosztuje 16 399 złotych.

Za 1 TB pamięci, zamiast 512 GB, trzeba byłoby dopłacić dodatkowe 1 200 złotych, 2 TB 3 600 złotych, a 4 TB — 7 200 złotych. Natomiast cena MacBooka Pro M3 Pro 16″ z 18 GB RAM-u zaczyna się od 13 999 złotych.

Design i jakość wykonania

Space Black, czyli gwiezdna czerń — w takim kolorze Apple oferuje swoje najbardziej zaawansowane nowe laptopy (z chipami M3 Pro i M3 Max). Można też zamówić je w klasycznym srebrnym. Natomiast tańsze warianty, czyli 14-calowe MacBooki z „podstawowym” chipem M3 są dostępne w kolorze gwiezdnej szarości i srebrnym.

Nasza recenzja dotyczy wariantu w kolorze Space Black. Nie tylko wyróżnia się on na tle dotychczasowych MacBooków, ale też jest po prostu miły dla oka. Jednocześnie nie cierpi na przypadłość niektórych laptopów, zwłaszcza tych ciemniejszych — nie pozostają na nim mocno widoczne ślady palców (spora w tym zapewne zasługa anodowanego aluminium).

Poza tym detalem w zakresie designu niewiele się zmieniło. Apple po rewolucji z 2021 roku na razie wstrzymuje się z dużymi innowacjami w tej kwestii. To wizualnie podobny MacBook Pro do poprzednich edycji, po prostu z podrasowanymi „wnętrznościami”. Tak, włącznie z memicznym notchem z kamerką. Jakość wykonania jest, cóż, na poziomie którego można oczekiwać zarówno po marce, jak i cenie, czyli na poziomie najwyższym.

Porty w MacBooku Pro M3 Pro (2023)

Nie ma sensu zbyt długo się w tej recenzji MacBooka Pro M3 Pro rozwodzić zbyt dużo o portach, ponieważ mamy tutaj powtórkę z odświeżonych wersji z M2 Pro/Max z tego roku. Trzy szybkie porty Thunderbolt 4 (USB‑C), a do tego port HDMI, gniazdo na kartę SDXC, gniazdo słuchawkowe i port MagSafe 3.

Recenzja MacBook Pro M3 Pro 2023  — wydajność (M3 vs M2)

Przyszedł czas na najważniejszy element tej recenzji Apple MacBook Pro M3 Pro (2023), czyli opowiedzenie kilku słów o wydajności tego sprzętu. To właśnie ona jest tak naprawdę jedyną dużą zmianą względem poprzedniej serii laptopów amerykańskiego giganta: reszta to raczej kwestie kosmetyczne lub poboczne.

Zajawiony już chip M3 Pro to 12‑rdzeniowe CPU z 6 rdzeniami wydajnościowymi i 6 rdzeniami energooszczędnymi, a także 18‑rdzeniowe GPU. W naszym wariancie został uzupełniony 36GB zunifikowanej pamięci RAM — i wydaje się to optymalną opcją. Nie testowaliśmy wariantu 18GB, ale można pokusić się o stwierdzenie, że do bardziej profesjonalnych zastosowań, typu programowanie, byłoby to po prostu za mało.

Natomiast 36 GB dostarcza już sporego komfortu, zarówno w przypadku edycji wideo, jak i innych obciążających zadań. Staraliśmy się „zestresować” laptopa tak bardzo, jak to tylko możliwe, włączając kilkanaście różnych aplikacji, w tym edytory obrazu i wideo, otwierając kilkadziesiąt kart w przeglądarce… i sprzęt się nawet nie zająknął. Benchmarki pokazują realny, chociaż nie oszałamiający wzrost wydajności względem serii M2, natomiast porównanie do M1 jest już miażdżące dla starszej generacji.

Co ciekawe, najnowsze chipy zdają się być bardziej przyjazne graczom niż te z serii M2. Chociaż M3 Pro oferuje wyraźnie mniejszą moc niż potężny M3 Max (z 16‑rdzeniowym CPU, 40‑rdzeniowym GPU i 16‑rdzeniowym systemem Neural Engine, a dodatkowo nawet do 128GB RAM-u), to ten pierwszy wciąż jest więcej niż wystarczający, aby komfortowo grać w 1080p nawet w stosunkowo nowe tytuły, bez denerwującego stutteringu.

Jeśli tę recenzję MacBook Pro M3 Pro (2023) czytają jacyś gracze — warto wziąć to pod uwagę! Oczywiście, wciąż daleko sprzętowi Apple do sprzętu typowo gamingowego, ale na pewno widać na tym polu spore postępy.

Wyświetlacz MacBooka Pro M3 Pro (2023) — jest jedna kluczowa zmiana

Aby recenzja MacBook Pro M3 Pro (2023) była kompletna, warto dodać kilka słów o Jeśli porównamy ze sobą wyświetlacze najnowszego 16-calowego MacBooka Pro M3 Pro 2023 i odświeżonego MacBooka Pro M2 Pro, również z tego roku, szybko zauważymy, że wielkich różnic nie ma.

Dalej otrzymujemy wysokiej klasy wyświetlacz Liquid Redina XDR o przekątnej 16,2” z podświetleniem mini‑LED i rozdzielczością 3456 na 2234 piksele. Producent dalej deklaruje dla treści HDR jasność XDR 1000 nitów na całym ekranie (1600 nitów szczytowo). Na pokładzie pozostaje też technologia ProMotion, odpowiadająca za adaptacyjną częstotliwość odświeżania do 120 Hz.

Warto natomiast zwrócić uwagę na fakt, że dla modelu MacBook Pro M3 Pro 16” z 2023 roku, jasność SDR (Standardowy Zakres Dynamik) wynosi już nie maksymalnie 500, a 600 nitów. To szczególnie ważna informacja dla osób, które lubią pracować w biegu: w kawiarni, parku czy innych miejscach, gdzie mocno świecące słońce może zmniejszać widoczność ekranu.

Nowe MacBooki Pro M3 Pro obsługują do dwóch wyświetlaczy zewnętrznych 6K/60 Hz przez dwa porty Thunderbirg, względnie konfigurację 6K/60Hz przez Thunderbird + 4K/144Hz przed HDMI. Można też podłączyć (ale już tylko jeden) wyświetlacz 8K/60 Hz przez Thunderbirg lub 4K/240 Hz przez HDMI.

Czas pracy na baterii

MacBooki Pro są znane ze świetnego czasu pracy na baterii, i nie inaczej jest w przypadku najnowszego MacBooka Pro M3 Pro (2023). Apple udało się nieco podrasować już i tak niezłe wyniki wersji z M2 Pro/Max z tego roku. Jak dumnie głosi firma:

MacBook Pro działa na baterii najdłużej w historii Maca.

W praktyce oznacza to około 12-14 godzin pracy na jednym naładowaniu przy typowym użytkowaniu. Dużą rolę odegra tutaj zwłaszcza ustawiona jasność ekranu.

Natomiast jeśli ograniczymy zużycie do mało wymagających energetycznie zadań, np. wyłączymy Wi-Fi i będziemy tylko oglądać filmy, spokojnie możemy wyciągnąć z laptopa do 20 godzin pracy.

Recenzja MacBook Pro M3 Pro (2023) 16” — ocena i czy warto?

Recenzja MacBook Pro M3 Pro (2023) 16” już w dużej mierze za nami. Test musi zakończyć się ostateczną oceną, i nie zaskoczymy Was zapewne stwierdzeniem, że jest ona pozytywna. Najnowsza seria laptopów od Apple skupiła się na rewolucji głównie w jednym, kluczowym zakresie, czyli wydajności. Chip M3 Pro przynosi zauważalny boost, który z pewnością docenią najbardziej wymagający użytkownicy (a ci, którym ciągle mało, mają jeszcze do dyspozycji M3 Max). Cel został więc osiągnięty.

W pozostałych kwestiach, takich jak design, porty czy wyświetlacz, pozostajemy przy tym, co opracowano już wcześniej i co się sprawdziło. W rezultacie dostajemy wysokiej jakości, estetyczny wizualnie sprzęt z topowym czasem pracy na baterii, stworzony z myślą o profesjonalistach. Można jeszcze zapytać, czy warto przesiadać się na niego, jeśli wcześniej zaopatrzyło się już w tym roku z MacBooka Pro z chipem M2 Pro lub M2 Max? Dużo tutaj zależy od budżetu i wymagań danej osoby.

Przy przesiadce ze starszych modeli z chipami M1 różnica powinna być mocno wyczuwalna, ale z M2 Pro/Max — już niekoniecznie, zwłaszcza jeśli nie jest się użytkownikiem, który wyciska ze sprzętu ostatnie poty. Jeśli wydajność M2 Pro/Max dalej spełnia Wasze oczekiwania, a nadmiar pieniędzy nie ciąży Wam w portfelu, może warto się wstrzymać. Natomiast, jeśli cena nie gra roli, a obecnie dysponujecie starszym laptopem lub liczy się dla Was każdy procent wydajności, MacBook Pro M3 Pro 2023 może być dobrą inwestycją.

WARTO PRZECZYTAĆ:

Apple nie jest już najpopularniejszym producentem smartfonów na świecie

Pierwszy kwartał 2024 roku był świetny dla producentów smartfonów z Androidem. Apple nie ma za to powodów do radości. Sprzedaż iPhone’ów znacząco spadła, a tym

Jakie akcesoria przydadzą się do smartfona?

Smartfony zaczęły pełnić rolę podręcznych asystentów. To także kompaktowe biura, które za pomocą kilku kliknięć pomagają załatwić najważniejsze rzeczy. Funkcjonalność i wydajność tych urządzeń są

Od teraz naprawisz telefon w Żabce i uzyskasz… model zastępczy!

Niedawno Twoje urządzenie elektroniczne uległo uszkodzeniu, a Tobie brakowało czasu, aby zanieść je do serwisu? Teraz będzie to bezproblemowe, ponieważ od 13 marca możliwa stała