Kilka dni temu informowaliśmy, że nowe komputery Mac mogą pojawić się w tym miesiącu. Wygląda na to, że jest duża szansa na to, że tak się stanie. Chociaż premiery nie są jeszcze w żaden sposób potwierdzone, ale potwierdzony został event Apple, na którym najpewniej o tych premierach usłyszymy.
Nowe premiery już za kilka dni!
Prezentacja, która będzie kolejnym wydarzeniem inaugurującym nowy sprzęt, odbędzie się już 30 października. Niestety dla nas oznacza to 31 października o 2 w nocy. Oznacza to, że event będzie nie tylko “strasznie szybki”, ale również strasznie szybko. Już za kilka dni dowiemy się, czy faktycznie to odświeżona linia komputerów Mac będzie w centrum uwagi. Nazwa natomiast nawiązuje oczywiście do Halloween.
Dodatkowym smaczkiem, który sugeruje nowe Maci to animacja zamieszczona na stronie Apple. Możemy na niej zobaczyć, jak charakterystyczne logo Apple zmienia się w logo Findera. Aplikacji znanej wszystkim użytkownikom tych komputerów.
Na ten moment nie wiadomo wiele ponad wycieki, o których pisał parę dni temu Bloomberg. Głównym daniem ma być odświeżony 24-calowy iMac. Fani przenośnych MacBooków Pro nie zostaną jednak pozostawieni z niczym. Według Bloomberga stan magazynowy 14- i 16-calowych laptopów jest na wyczerpaniu, co może sugerować, że również one zostaną odświeżone.
Wcześniejsze plotki mówiły o tym, że nowe komputery mogą być wyposażone w nowy procesor M3. Mocniejszy i szybszy procesor miałby być kolejnym nawiązaniem “strasznie szybkiej” nazwy eventu. Na ten moment dochodzą nas jednak sprzeczne informacje na ten temat. Tak, jak pisaliśmy w artykule sprzed dwóch dni: może się okazać, że jeszcze za wcześnie na nowy procesor.
Jesień to pracowity czas dla Apple
Ostatnie tygodnie to spory ruch w branży. Dla Apple największym wydarzeniem było oczywiście zapowiedzenie nowego iPhona 15. Nowe modele telefonów miały już swoją premierę, razem z odświeżonym AirPodsami i zegarkami Apple Watch. Swój debiut zaliczyła również nowa aktualizacja systemu operacyjnego: iOS 17.
Zaskoczeniem końcówki roku może być… ołówek Apple. Ołówek Apple ze złączem USB-C to akcesorium do iPada, które kosztuje 79 dolarów. Drogo? Niekoniecznie, ponieważ nowe akcesorium jest z gatunku tych budżetowych. Niższa cena (od poprzednich modeli) oznacza utratę bezprzewodowego łączenia i ładowania, a także brak czujnika nacisku. Można go za to wciąż przyczepić na magnes do bocznej krawędzi tabletu.
Co ciekawe październik był dla Apple dotychczas miesiącem, kiedy pokazywano nowe iPady. Z tych samych przecieków, które poznaliśmy dotychczas, wynika jednak, że w tym roku ich nie zobaczymy. Przynajmniej nie podczas październikowego wydarzenia. Może się okazać, że ołówek Apple to jedyny tegoroczny update dla iPadów.
Jesień to dla Apple pracowity okres, nie tylko pod względem sprzętowym. Poznaliśmy również pogłoski o tym, że Apple TV przejdzie rewolucję. Aplikacja ma przejść duże zmiany, które mają uczynić ją bardziej konkurencyjną. Aktualizacji można się spodziewać jeszcze w tym roku kalendarzowym wraz z updatem oprogramowania tvOS.
A wy? Planujecie zrobić update swojego Maca? A może nowe modele skłonią was do “wejścia” w ekosystem Apple po raz pierwszy? Dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: