W branży emulatorów Nintento Switcha znów zawrzało. GitLab, popularna platforma do zarządzania kodem źródłowym, usunęła repozytorium Suyu — odnogi emulatora switchowego emulatoraYuzu. Wszystko przez złożone przez japońskiego giganta żądanie o usunięcie danych na podstawie amerykańskiej ustawy o prawach autorskich DMCA.
Twórcy Switcha oskarżyli Suyu o obchodzenie zabezpieczeń konsoli
Suyu powstał jako odnoga (tzw. fork) Yuzu, emulatora Switcha, który niedawno stał się celem pozwu sądowego ze strony Nintendo. Po nieco ponad tygodniu od wytoczenia sprawy twórcy Yuzu poszli na ugodę: muszą zaprzestać działalności i zapłacić producentowi konsoli 2,4 miliona dolarów.
Deweloperzy odpowiedzialni za Suyu zapewniają natomiast, że nie mają w swoim kodzie mechanizmów służących do obchodzenia zabezpieczeń Nintendo, czyli do piracenia gier, które sprowadziły na Yuzu kłopoty prawne. Na niewiele się to zdało. GitLab potwierdził, że pozbył się ich repozytorium właśnie na prośbę Nintendo.
GitLab otrzymał żądanie o usunięcie kodu na podstawie DMCA od przedstawiciela właściciela praw autorskich i postąpił zgodnie ze standardową procedurą — Kristen Butler, rzeczniczka GitLaba.
Do sieci trafiły screeny e-maili, które twórcy Suyu otrzymali od GitLaba. Zawierają one szczegóły na temat zgłoszenia naruszenia DMCA, które stało się podstawą usunięcia kodu. Nintendo zarzuca Suyu, tak, jak Yuzu, obchodzenie zabezpieczeń technicznych Switcha, co łamie zapisy sekcji 1201 tej ustawy. Między wierszami można wyczytać też groźbę oskarżenia GitLaba o nielegalne rozpowszechnianie chronionego kodu.
Pojawiły się już jednak głosy krytyki wobec działań Nintendo, gdyż żądanie nie precyzuje, jakiego konkretnie dzieła chronionego prawem autorskim dotyczy naruszenie. Co więcej, żądania o usunięcie treści opierają się na sekcji 512 DMCA, a tutaj, jak wspomniano, powołano się na sekcję 1201.
GitLab nie podjął walki z Nintendo, ale Suyu już powróciło do sieci
Niezależnie od tych wątpliwości, GitLab zdecydował się nie ryzykować i usunął repozytorium, blokując przy tym konta deweloperów Suyu. Pokazuje to niepewną pozycję emulatorów, nawet tych rzekomo oczyszczonych z kodu umożliwiającego piractwo.
Wielkie firmy wolą unikać sporów i przychylają się do żądań opartych na DMCA niemal z automatu. Twórcy Suyu jednak nie próżnują — już przywrócili kod na nowej stronie git.suyu.dev. Gra w kotka i myszkę z próbami blokowania emulatorów Nintendo Switcha trwa więc w najlepsze.
Dajcie znać, co o tym wszystkim sądzicie!
WARTO PRZECZYTAĆ: