Wygląda na to, że linię małych słuchawek bezprzewodowych od Apple czeka w najbliższych dwóch latach minirewolucja. Najnowsze przecieki wskazują, że nowe „standardowe” AirPodsy zobaczymy w 2024 roku, natomiast kolejny model AirPods Pro trafi do użytkowników nieco później.
AirPods 4 generacji w dwóch wariantach?
Jeśli wierzyć doniesieniom Marka Gurmana z portalu Bloomberg, Apple nie jest szczególnie zadowolone z wyników finansowych związanych ze sprzedażą AirPodsów 3 generacji, które zadebiutowały w 2021 roku i mogły pochwalić się m.in. dłuższym czasem pracy na baterii i obsługą dźwięku przestrzennego.
Okazuje się, że użytkownicy woleli jednak stawiać na nieco mniej zaawansowane AirPodsy 2 generacji, które charakteryzowały się wyraźnie niższą ceną. Z przecieków wynika, że w związku z tym w 2024 roku zobaczymy dwie wersje AirPodsów 4 generacji — jedną względniejszą dla portfela, drugą droższą. Obie mają jednak cechować się krótką nóżką i obecnością portu USB-C.
Droższy model rzekomo będzie obejmował technologię ANC (aktywnego wyciszania szumów), chociaż wciąż z tylko jedną parą gumek o uniwersalnym rozmiarze, co może działać na niekorzyść tej funkcji. Kolejnym ważnym elementem ma być głośnik umieszczony w etui. W ten sposób łatwiej będzie zlokalizować zgubiony sprzęt po sygnale głosowym.
AirPods Pro dopiero za 2 lata
Z przecieków wynika, że flagowy model „pchełek” od Apple, czyli AirPods Pro, doczeka się dużego redesignu dopiero w 2025. Natomiast szybciej, bo już w 2024 ma pojawić się odświeżona wersja słuchawek nausznych amerykańskiego giganta, czyli AirPods Max (zmiany mają jednak być relatywnie niewielkie).
AirPods Max trafiły do sklepów w 2020 roku i wydaje się, że zostały trochę zapomniane, zarówno przez użytkowników, jak i samo Apple. Okazuje się jednak, że producent nie powiedział jeszcze w ich temacie ostatniego słowa.
Dajcie znać, co o tym wszystkim sądzicie i czy planujecie zaopatrzyć się w któreś z nadchodzących słuchawek Apple, gdy już trafią do sklepów!
WARTO PRZECZYTAĆ: