Profesjonalny program wagowy musi spełniać kilka kluczowych cech. Liczy się nie tylko liczba dostępnych funkcji, interfejs użytkownika, czy kompatybilność z wybranymi urządzeniami. Praktyka pokazuje, że najlepsze programy do wagi samochodowej muszą łączyć w sobie wszystkie te cechy, a jednocześnie powinny oferować coś ekstra. Co? O tym w dalszej części artykułu!
Najlepsze oprogramowanie do wagi samochodowej – jakie firmy skorzystają na wdrożeniu?
Warto spojrzeć na przedsiębiorstwa, które korzystają z wag samochodowych nieco szerzej. Przede wszystkim dlatego, że to podmioty, które działają w zupełnie różnych segmentach rynku. Czasy, kiedy było to narzędzie, które wzbudzało zainteresowanie tylko wielkich, ogólnopolskich firm spedycyjnych, już dawno minęły.
Szacuje się, że w naszym kraju działa ponad 125 tysięcy firm, które zajmują się transportem. To niemal 7% wszystkich przedsiębiorstw działających w Polsce. W tym gronie znajdują się zarówno jednoosobowe działalności gospodarcze, niewielkie, lokalne firmy, jak i oddziały globalnych marek.
Jest to rynek, którego wartość szacuje się na 64 miliardy euro. Rokrocznie przedsiębiorstwa funkcjonujące w naszym kraju przewożą towary o wartości zbliżonej do 355 miliardów tonokilometrów. Co warto podkreślić, w sektorze usług transportowych nadal jest miejsce dla nowych graczy. Jak przekonać potencjalnych kontrahentów do podpisania umowy? Pomoże Ci w tym profesjonalne oprogramowanie wagowe od GS Software!
Na te cechy aplikacji do wagi samochodowej zwróć szczególną uwagę!
Słowo klucz, które zdecydowanie warto zapamiętać, to kompatybilność. W Polsce bez trudu można kupić kilkadziesiąt różnych rodzajów wag. Jeśli skorzystasz z ogólnoeuropejskich platform sprzedażowych, to liczba ta wzrośnie do kilkuset urządzeń!
Wybierając konkretny model wagi, musisz mieć pewność, że aplikacja będzie z nim kompatybilna, a więc będzie odpowiednio przeprowadzała np. ważenie z ręki, czy poprawnie odczyta i zapisze wagę zarówno europalety, jak i niewielkiej paczuszki, która bez trudu mieści się w dłoni.
Nie musisz jednak liczyć na przypadek. Jeśli skorzystasz z oferty GS Software, to w cenie zakupu aplikacji masz też darmowe zoptymalizowanie softu pod dowolną wagę. To użyteczne rozwiązanie, gdyby np. okazało się, że model, jaki kupiłeś do firmy, nie doczekał się jeszcze oficjalnego wsparcia.
Dobrze byłoby też, gdyby taka apka obsługiwała różne tryby ważenia, w tym:
- pojedyncze,
- z ręki,
- podwójne,
- przemysłowe.
Zawczasu sprawdź też, czy oprogramowanie wagowe będzie działać poprawnie bez względu na to, czy Twoja firma korzysta z ważeń taśmociągowych, terminalowych, paletowych czy samochodowych. To ogromna oszczędność czasu, który pracownicy będą mogli przeznaczyć na szereg innych zadań, które do tej pory musieli odkładać ze względu na natłok zajęć.
Jedna aplikacja dla całej firmy? To możliwe!
Czasy, kiedy pracownicy musieli doskonale znać się na obsłudze kilku, a nierzadko i kilkunastu aplikacji, powoli odchodzą do lamusa. Do głosu dochodzi oprogramowanie multifunkcyjne, czyli takie, które pozwala m.in. na:
- ważenia towarów,
- zarządzanie umowami,
- fakturowanie,
- zarządzanie produktami dostępnymi na magazynie,
- katalogowanie odpadów,
- analizowanie i obsługę zanieczyszczeń.
Jedno, uniwersalne narzędzie, np. aplikacja od GS Software, może z powodzeniem sprawdzić się w całej firmie! Skorzystają z niego zarówno szeregowi pracownicy, kierownicy działów, jak i księgowa czy dział płac. To nie tylko oszczędność czasu, ale i pieniędzy. Pomyśl, ile zaoszczędzisz na samych tylko abonamentach za usługi SaaS, np. za odrębny program do faktur.
Jak widzisz, oprogramowanie wagowe w przemyśle to o wiele więcej niż aplikacja, która sprawdza się w jednym, bardzo wąskim obszarze funkcjonowania przedsiębiorstwa. Wybierając mądrze, to właśnie wokół takiej dedykowanej aplikacji zbudujesz nowoczesną, odpowiednio zarządzającą czasem i zasobami, działalność gospodarczą!
WARTO PRZECZYTAĆ:
Tak wygląda pierwszy samochód Xiaomi. To elektryk
Mercedes wdroży ChatGPT w swoich samochodach
General Motors wdroży standard ładowania Tesli do swoich elektryków