Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów od pewnego czasu ma ręce pełne pracy! Co chwila słyszymy, że nakłada kary na firmy, które nie do końca były uczciwe w stosunku do klientów. Tym razem UOKiK przeanalizował działania Canal+ Polska i dostrzegł nieuczciwe praktyki, w związku z czym firma musi ponieść konsekwencje.
Canal+ otrzymało kilkadziesiąt milionów kary
Niedawno informowaliśmy Was, że UOKiK przygląda się bliżej ocenom na platformie OLX. Zachodziły bowiem podejrzenia, że algorytm przypisuje wyższą wagę ocenom pozytywnym niż negatywnym. Sprawa trwa, a teraz dowiedzieliśmy się, że problemy ma także Canal+.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeanalizował kilkaset nagrań rozmów sprzedażowych, w których Canal+ proponował klientom zawarcie równoległej umowy, o której nie wiedzieli. Właściwie zdali sobie z niej sprawę dopiero gdy musieli za nią płacić. Jak opisał urząd:
Konsultanci Canal+ dzwonili do abonentów, zapowiadając przyznanie dodatkowego pakietu lub bezpłatnego prezentu, co w rzeczywistości było tylko przynętą do zawarcia nowej umowy długoterminowej. Niektórzy konsumenci dopiero po dłuższym czasie zauważali dodatkowe opłaty i zmianę umowy. Pierwsze kilka miesięcy po rozmowie z konsultantem telewizja była udostępniana bezpłatnie. Po upływie okresu bezpłatnego konsument nie miał możliwości rozwiązania umowy i musiał ponosić koszty wynikające z obydwu umów.
Stało się podobnie jak w przypadku sprawy firmy T-Mobile z gigantyczną karą za „darmowe gigabajty”, Canal+ otrzymało karę przekraczającą 46,5 mln zł. Oprócz tego firma jest zobowiązana do zwrotu środków pokrzywdzonym klientom.
Firma nie zgadza się z decyzją UOKiK
Jako że wydana decyzja nie jest prawomocna, przedsiębiorca ma prawo od niej się odwołać. Wszystko wskazuje na to, że Canal+ zdecyduje się na taki krok. Jak poinformowała firma:
Pragniemy zaznaczyć, że zarzucane nieprawidłowości dotyczyły pojedynczej oferty realizowanej przez partnerów zewnętrznych, którzy zajmują się sprzedażą naszych usług. Podkreślamy, że konsultanci zewnętrzni w trakcie kontaktu z Klientem nie ukrywali celu rozmowy, a skrypty rozmów, którymi się posługiwali, były przygotowane prawidłowo. Skala reklamacji dotycząca umów zawieranych przez telefon była niska i rozpatrywana na korzyść klienta.
Co o tym wszystkim sądzicie?
WARTO PRZECZYTAĆ: