Od momentu zeszłorocznego przejęcia Twittera przez miliardera Elona Muska wciąż jesteśmy zasypywani ciekawymi informacjami na temat jego rządów. I chociaż daleko nam do obwieszczania wszem i wobec “końca Twittera”, to nie da się ukryć, że najnowsza decyzja mocno utrudni korzystanie z portalu dla wielu użytkowników.

Co (tym razem) zmienia Twitter?

O pierwszej zmianie mogliście już słyszeć. Jeśli macie konto na Twitterze to pewnie jej nie zauważyliście, ale użytkownicy niezalogowani zostali postawieni przed faktem dokonanym – nie mogą już przeglądać treści na tym portalu. To jednak nie koniec ograniczeń.

Następnym krokiem była zmiana, która dotknęła również zalogowanych użytkowników. Ograniczona została… liczba postów, które można wyświetlić dziennie! Limit postów, które można przeglądać na Twitterze, prezentuje się następująco (w nawiasie wartość oryginalna, która ostatecznie została zwiększona):

  • Zweryfikowani użytkownicy: 10000 (6000) postów dziennie.
  • Niezweryfikowani użytkownicy: 1000 (600) postów dziennie.
  • Nowo zarejestrowani niezweryfikowani użytkownicy: 500 (300) postów dziennie.

Jak to działa w praktyce? To oczywiście zależy tylko i wyłącznie od tego, ile czasu dziennie spędzacie scrollując treści na Twitterze. W teorii nawet limit 1000 postów dziennie powinien być wystarczający, szczególnie że uzależnienie od ciągłego scrollowania social mediów ma już swoją nazwę: doomscrolling.

Nie o zdrowie jednak chodzi.

Sprawę wyjaśnił osobiście Elon Musk:To address extreme levels of data scraping & system manipulation, we’ve applied the following temporary limits” (Aby zaradzić ekstremalnej ilości zbierania danych i manipulacji systemem, zastosowaliśmy następujące tymczasowe ograniczenia).

Czym jest “data scraping”?

Czym jest zbieranie danych (data scraping)? To część bardzo popularnego tematu, jakim są wszelkiej maści AI do tworzenia treści i obrazów. Wszystkie modele sztucznej inteligencji “uczą się” na podstawie dedykowanej bazy danych. Skąd zdobyć taką bazę? Na przykład zbierając botami wolno dostępne treści z internetu.

Tu pojawia się jednak problem natury moralnej: to, że treści są dostępne dla każdego, nie jest równoznaczne, z tym że można je używać wedle uznania, np. do trenowania AI. Dyskusja rozgorzała na dobre za sprawą firmy OpenAI, której Chat GPT został wytrenowany dokładnie w ten sposób. Konsensus nie został jeszcze osiągnięty.

Czy to prawdziwy powód i faktycznie Elon ma na celu ochronę treści użytkowników? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, jednakże problem ze zbieraniem danych na pewno nie jest prostą wymówką. Z podobnymi problemami mierzy się Google przed wprowadzeniem własnej usługi tego typu. Premiera Google Bard została odwołana przynajmniej do czasu, aż usługa będzie “kompatybilna” z przygotowywanym w Unii Europejskiej AI Act.

Oczywiście prawdziwy cel może być kompletnie inny, ale tego nie wiemy. Najważniejsze pytanie jest jednak następujące: czy takie ograniczenie nie odbije się czkawką dla samego Twittera? Jak długo będzie działać ta “tymczasowa” zmiana? Powolne zwiększanie limitu zdaje się odpowiedzią na niezbyt ciepłe przyjęcie tej zmiany.

WARTO PRZECZYTAĆ:

grok Elon Musk: Grok będzie open-source jeszcze w tym tygodniu
Niedawno informowaliśmy Was o tym, że Elon Musk pozwał OpenAI, twórców ChatuGPT, i oskarżył ich o porzucenie pierwotnej misji na rzecz zysku. Zwracał uwagę, że
OpenAl odpowiada na zarzuty Elon Musk pozywa OpenAl. Oskarżona firma pokazała maile miliardera sprzed lat
Firma OpenAl postanowiła ustosunkować się do zarzutów, które postawił jej Elon Musk. Zrobiła to w taki sposób, że delikatnie mówiąc, przedsiębiorca został przedstawiony w mało
Elon Musk pozywa OpenAl Elon Musk jest wkurzony na OpenAl. Uważa, że firma porzuciła pierwotną misję na rzecz zysku
O Elonie Musku chyba nigdy nie może być cicho. Znów media rozpisują się na jego temat i informują, że miliarder pozwał firmę OpenAl i jej
Udostępnij

Jako duchowy przewodnik portalu TechPolska, oddaję się z pasją światu technologii i gamingu. Moje serce bije szczególnie mocno dla gier RPG, gdzie zanurzam się w skomplikowane światy i rozbudowane fabuły, ale równie chętnie oddaję się strategii, planując, manewrując i zdobywając wirtualne imperia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *