Pożary smartfonów nie są rzadkością. Właściwie można o nich usłyszeć nawet kilka razy w ciągu roku. Teraz doszło do kolejnej takiej sytuacji – dotknęła jednego z mieszkańców Szczecina. Internauta opisał cały jej przebieg na Facebooku. Dlaczego do tego doszło? Szczegóły poniżej.
iPhone 11 Pro zapalił się podczas ładowania
Nowy rok = nowe incydenty z płonącymi smartfonami. Do najnowszego doszło w Szczecinie w nocy z dnia 6 na 7 stycznia 2024 roku z udziałem iPhone 11 Pro. Jak napisał jego właściciel na Facebooku, smartfon zapalił się podczas ładowania. Było o krok od tragedii, ale na szczęście mężczyznę obudził smród spalenizny. Ten szybko zorientował się, że nieprzyjemny zapach dochodzi z jego łóżka i szybko złapał za telefon, czego skutkiem jest lekkie poparzenie dłoni.
W tym przypadku spalił się nie tylko telefon marki Apple, ale również poduszka i materac. Trzeba przyznać, że użytkownik smartfona miał dużo szczęścia.
Przyczyną pożaru było nieodpowiednie miejsce ładowania telefonu
Co natomiast mogło spowodować pożar? Najprawdopodobniej urządzenie nadmiernie nagrzewało się podczas ładowania, a w dodatku było ono umieszczone na kanapie w otoczeniu materiałów, na które przenosiło się ciepło.
Zatem możliwą przyczyną jest nieodpowiednie miejsce ładowania sprzętu od Apple, choć co przyznał sam poszkodowany: do ładowania używał oryginalnej ładowarki (kostki), ale kabel był innej marki.
Pamiętaj o bezpiecznym ładowaniu smartfona
Pożary elektroniki pewnie nadal będą się zdarzały, ale można zmniejszyć ich ryzyko. Jak pokazuje większość przypadków, do takich sytuacji dochodzi przede wszystkim podczas ładowania telefonu w nocy. To nie jest zbyt dobry sposób, ponieważ wówczas nie mamy kontroli nad urządzeniem.
Gdy jednak już musimy to zrobić, zadbajmy o to, aby telefon nie znajdował się na miękkiej powierzchni zatrzymującej ciepło takiej jak np. poduszka, materac czy koc. Dużo lepszą opcją będzie jego umieszczenie na szafce nocnej. Co więcej, zdecydowanie odradzamy używanie nieoryginalnych akcesoriów, które również mogą odpowiadać za to, że smartfon nagle stanie w płomieniach.
Źródło obrazka wyróżniającego: Facebook Piotr Timi Piotrowski
WARTO PRZECZYTAĆ: