
Sony oficjalnie zapowiedziało nowego handhelda pod nazwą Project Q jeszcze w maju. Handhelda, który już w zamyśle miał być inny niż wszystkie – nie będzie służył uruchamianiu gier, a jedynie streamowaniu. Dzisiaj w końcu poznaliśmy datę premiery i cenę!
Premiera już niedługo!
Jednym z ciekawszych pomysłów poprzedniej generacji konsol Sony, czyli PlayStation 4, był streaming gier. Nie chodzi tu jednak o streaming jak z GeForce Now lub świętej pamięci Google Stadia, a o streaming własnych gier z własnej konsoli przez WiFi na smartfon. Za pomocą odpowiedniej aplikacji na smartfonie mogliście zdalnie uruchomić konsole i przez WiFi streamować gry.
Właśnie na tym polega nowy handheld Sony: PlayStation Portal, którego premiera odbędzie się już 15 listopada tego roku! Cena została ustalona na 199 USD i jeśli jesteście zainteresowani, to już możecie składać preorder w oficjalnym sklepie. Jeśli wolicie zakup z lokalnych sklepów, te powinny rozpocząć preordery już niedługo, bo 29 września.


PlayStation Portal ma 8-calowy ekran i dwa mini pady Dual Sense po bokach, które są przymocowane na stałe. I chociaż określiliśmy je „mini padami”, to są to pełnoprawne Dual Sense w pełnym tej nazwy znaczeniu: wspierają adaptacyjne triggery i feedback haptyczny. Przesiadając się z pełnej konsoli PlayStation 5 na PlayStation Portal, nie poczujecie różnicy w kontrolowaniu rozgrywki.
Pod względem technicznym PlayStation Portal będzie wyświetlał gry w rozdzielczości FullHD i 60 FPS, i to pomimo tego, że Sony rozpoczęło testy streamingu gier w 4K. Na tak mały ekran to ma wystarczyć, a co ważniejsze: ograniczyć zapotrzebowanie na prędkość Internetu potrzebną do streamingu. Na płynną grę powinno pozwolić łącze o przepustowości 5Mbps, chociaż zalecane jest 15Mbps. To i tak niedużo, jak na współczesne standardy.
Nie wszystko złoto, co się świeci
Jeśli można coś powiedzieć o streamingu Sony, to działał on bardzo dobrze już w przypadku streamingu gier z PS4 na smartfony, więc raczej nie ma co oczekiwać, żeby teraz miał być z czymś problem. Problem pojawia się w innym miejscu: PlayStation Portal nie ma wbudowanego Bluetootha.
Sony postanowiło nie dołączać Bluetootha do nowego handhelda, co wiąże się z tym, że nie podłączycie swoich słuchawek, a nawet headsetu Sony Pulse 3D. Bluetooth został zastąpiony standardem PlayStation Link. Ten ma oferować lepszy przesył i mniejsze opóźnienie. Chociaż zewnętrzne firmy będą mogły tworzyć sprzęt z użyciem tego standardu, to można śmiało zakładać, że na premierę wybór będzie niewielki i skupiony wokół oficjalnych akcesoriów. O dziwo konsolę ratuje… złącze jack 3,5 mm.
Do kompletu delikatnych wad należy bateria, o której nie wiemy jeszcze najważniejszego: ile ma wytrzymać. Wedle przecieków Sony celuje w baterię o żywotności tej znanej z padów Dual Sense, czyli około 7-9 godzin. To sporo więcej od innych handheldów, ale należy pamiętać, że streaming nie jest tak obciążający dla baterii, jak samo uruchomienie gry.
I chociaż dla wielu będzie to nieistotne, to pojawia się jeszcze jeden mały szkopuł: skrót PlayStation Portal to PSP, czym przywodzi na myśl przenośne konsolki Sony sprzed wielu lat, które miały swoje grono fanów. Gdzie jest problem? Nowe PSP nie jest samodzielną konsolą, do streamingu wymaga posiadania PS5.
Czy zbliżone nazewnictwo zmyli potencjalnych kupujących? Czy takie „akcesorium” do pełnej konsoli będzie miało wzięcie? Dajcie znać, co o tym sądzicie! Premiera lada moment, więc przekonamy się już niedługo.
WARTO PRZECZYTAĆ:





